Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urząd złamał umowę ws. parku przy Karmelickiej?

Piotr Tymczak
Mieszkańcy nie mogą się doczekać, kiedy przy ul. Karmelickiej powstanie park. Ale niektórzy myślą też o parkingu
Mieszkańcy nie mogą się doczekać, kiedy przy ul. Karmelickiej powstanie park. Ale niektórzy myślą też o parkingu Andrzej Banaś/ Wizualizacja: Wysocka/Kurek
Zamiast przygotowań do budowy parku, o który zabiegali krakowianie, ma być dyskusja o powstaniu parkingu z zielenią.

Krakowianie, którzy od kilku lat walczyli o utworzenie przy ul. Karmelickiej parku są oburzeni biernością urzędników, ponieważ - mimo wcześniejszych deklaracji - nie robią nic, by tę inwestycję zrealizować. Protestują też przeciwko pomysłowi wybudowania pod parkiem podziemnego parkingu.

- To, co dzieje się z tą inwestycją, to skandal, ewidentny sabotaż ze strony miasta - komentuje Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, jeden z przedstawicieli mieszkańców walczących o park.

Projekt jest, konsultacji nie ma

Ponad cztery lata temu informowaliśmy o wnioskach mieszkańców i radnych Starego Miasta, by na gminnym terenie przy ul. Karmelickiej (obecnie mieści się tam naziemny parking) nie wprowadzać zabudowy, a tylko stworzyć park. Jesienią 2016 r. strona społeczna przedstawiła swoje koncepcje przyszłego parku. Wtedy informowaliśmy, że sprawą zajmie się Zarząd Zieleni Miejskiej, który w porozumieniu z mieszkańcami miał opracować ostateczną koncepcję zielonego terenu.

Urzędnicy twierdzili, że ze stworzeniem projektu parku trzeba zaczekać do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania „Rejon ulicy Rajskiej”, który obejmuje ten obszar. Plan przygotowywano 3,5 roku; został uchwalony przez Radę Miasta Krakowa pod koniec kwietnia br. W dokumencie zapisano, że na działce ma powstać „zieleń urządzona”. Jedynie od strony ul. Karmelickiej pozostawiono fragment na zabudowę usługową, a więc pawilon (np. z kawiarnią) towarzyszący parkowi.

- Zamierzamy skorzystać z koncepcji społecznej jako bazy dla ostatecznego projektu parku - zapewniał w marcu tego roku Piotr Kempf, dyrektor ZZM. Wtedy przedstawił nam plan, według którego końcowy projekt miał być gotowy w tym roku, a park powstałby w roku 2019, najpóźniej w 2020. Koszt inwestycji szacował na ok. 2,1 mln zł. Dyrektor Kempf przyznał też, że będą jeszcze potrzebne kolejne konsultacje z mieszkańcami.

Aktywiści przekonują, że konsultacje miały się odbyć we wrześniu tego roku. - Na wrzesień przygotowaliśmy nową koncepcję parku, poszerzoną o tereny od ul. Dolnych Młynów, które wcześniej planowano przeznaczyć na siedzibę IPN. Do dziś nikt z urzędu w sprawie konsultacji się z nami nie skontaktował - informuje Katarzyna Wysocka, która wraz z Wojciechem Kurkiem przygotowała projekt parku.

Ich koncepcja zakłada m.in., że od strony ul. Karmelickiej powstanie „ogród zapachów” w formie rabat kwiatowo-ziołowych. Projektanci zaproponowali też różany labirynt z ocienionym placykiem i ławkami pośrodku, amfiteatr, pergolę-tunel porośniętą pnączem, obszar piknikowy (stoły, trawnik) oraz rekreacyjny - siłownia pod chmurką i plac zabaw. Od strony ul. Dolnych Młynów zaplanowano „ścieżkę wystawową” z wystawami fotografii etc. i ławkami.

Awantura o podziemny parking

Zamiast konsultacji, we wrześniu dyrektor Kempf na swoim profilu na Facebooku zamieścił widoki parku w holenderskim Apeldoorn. Parku, który pod sobą kryje parking. To była aluzja do koncepcji, wedle której na terenie między ul. Karmelicką a Dolnych Młynów nie tylko powstałby zapowiadany park, ale też nadal można byłoby parkować - tyle, że pod ziemią. O takie rozwiązanie wnioskowali niektórzy krakowianie. W rozmowach, także z nami, przekonywali, że przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by zaaranżować tu park, a pod nim ulokować parking, co pozwoliłoby na uwolnienie okolicznych ulic od pozostawianych tam aut.

W ubiegłym miesiącu zapytaliśmy w magistracie, co aktualnie dzieje się z inwestycją. W ZZM poinformowano nas, że oczekują na podpisanie porozumienia z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w sprawie przekazania przez nią zielonego terenu, który ma zostać włączony do parku. Wkrótce to porozumienie zostało podpisane.

- W 2018 roku zostaną przeprowadzone konsultacje z mieszkańcami, którzy rozstrzygną, czy chcą w tym miejscu tylko parku, czy też parku i parkingu podziemnego. Zostaną przedstawione dwie koncepcje - jedna przygotowana przez aktywistów, druga przez ZZM - informowała nas Katarzyna Przyjemska-Grzesik z ZZM. - Pomysł parkingu podziemnego często podnoszony jest przez mieszkańców i radę dzielnicy, wiąże się to m.in. z likwidacją miejsc parkingowych na placu św. Ducha. Ostateczna decyzja jednak podjęta zostanie przez mieszkańców i radę miasta - dodawała.

Teraz w ZZM dowiedzieliśmy się, że konsultacje odbędą się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

- Jeżeli teraz miałby być konsultowany pomysł budowy podziemnego parkingu, to byłoby to zaprzeczeniem wszystkich wcześniejszych ustaleń. To byłoby ze strony miasta oszustwo. To oburzające - komentuje prezes Waszkiewicz.

Mieszkańcy i aktywiści walczący o park wyliczają zarzuty związane z wprowadzaniem koncepcji z parkingiem: dalsze wpuszczanie ruchu samochodowego do centrum miasta, opóźnianie budowy parku, obniżanie jego jakości, ponieważ na dachu podziemnej budowli można tylko urządzić rabaty, a nie posadzić drzewa.

Protestujący zwracają też uwagę, że na budowę parkingu nie pozwala uchwalony niedawno miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący ten teren. Urzędnicy nie widzą jednak problemu w tym, by dokonać punktowej zmiany dokumentu.

Na razie w ZZM nie wiedzą, kiedy park przy ul. Karmelickiej mógłby powstać. Obecnie szacunkowy koszt budowy parku bez parkingu to ok. 3 mln zł. W ZZM przyznają, że w planach na przyszły rok nie ma zarezerwowanych na to przedsięwzięcie pieniędzy.

Wcześniej planowano hotel

problemy z z działką przy ul. Karmelickiej ciągną się od 20 lat. W 1998 r. miasto uzyskało za nią w licytacji 48 mln zł. Wygrała osoba prywatna, która rok później sprzedała prawo użytkowania wieczystego firmie Portico Galicja. Oprócz parkingu chciała ona wybudować tam m.in. kino i hotel. Kolejny inwestor, irlandzka firma Howard Holdings, odkupiła teren, ale nie wykonała inwestycji z powodu kryzysu. Sąd orzekł, że działka może wrócić do miasta. Na początku 2013 r. radni zgodzili się na jej sprzedaż za 36 mln zł. Kupnem zainteresowana była krakowska firma Metropolis, która chciała wybudować hotel, apartament i parking podziemny. Plany spotkały się z protestami mieszkańców. Prezydent wycofał się więc z przetargu. Później pojawiła się koncepcja budowy na jej części siedziby IPN. Teraz na miejsce dla centralnej siedziby IPN brany jest pod uwagę budynek po byłym areszcie w Podgórzu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Urząd złamał umowę ws. parku przy Karmelickiej? - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto