Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krwawa niedziela. Nasiliły się izraelskie ataki na Strefę Gazy

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Od zeszłej środy twa konflikt izraelsko-palestyński. Ostrzał rakietowy Izraela przez Palestyńczyków nasilono po zabiciu przez lotnictwo izraelskie Ahmada Dżabariego, szefa operacji zbrojnej Hamasu.

Rakiety bojowników radykalnego Hamasu, wystrzeliwane ze Strefy Gazy na terytorium Izraela wywołały falę odwetu. Na Gazę ruszyła izraelska machina militarna z ziemi, powietrza i wody. Trwają naloty bombowe lotnictwa. Domy mieszkalne i obiekty publiczne, w tym siedziba Hamasu w Gazie, rozsypują się w gruz. Giną niewinni cywile, w tym matki i dzieci. W nocy, z niedzieli na poniedziałek, trwała kolejna fala nalotów na Strefę Gazy. W mieście zginęły trzy osoby, w tym pięcioletnie dziecko. W niedzielę, 18 listopada, izraelska bomba zrzucona na dom w Gazie, zabiła 10 osób, w tym cztery kobiety i troje dzieci.

Rzecznik palestyńskiego Hamasu podał, że liczba ofiar śmiertelnych izraelskich ataków, z każdą chwilą rośnie. Dotychczas zginęło 80 osób, w tym połowa cywilów. Wieczorem podczas nalotu izraelskiego na Strefę Gazy, poniosło śmierć trzech Palestyńczyków: dwóch mężczyzn zginęło na drodze w samochodzie w czasie podróży na południu Strefy Gazy, a w mieście Rafah życie straciła w swoim domu 60-letnia kobieta. Dom jej został zbombardowany - czytamy w serwisie Interia.pl.

W czasie jednego z nalotów na miasto Gazę, uległ zniszczeniu posterunek policji w dzielnicy Zeitun. Wczorajsza niedziela, jak dotychczas, przyniosła Palestyńczykom najtragiczniejsze żniwo – 29 ofiar śmiertelnych, w większości kobiet i dzieci. Rannych po stronie palestyńskiej jest około 700 osób, a po stronie izraelskiej - 50. Od początku konfliktu zginęło 3 cywilnych Izraelczyków. Francuska agencja prasowa AFP informuje, że w nocy z niedzieli na poniedziałek, Strefa Gazy była ostrzeliwana przez jednostki izraelskiej marynarki wojennej, również z morza.

Niedziela była piątym dniem ataku na Gazę. Izraelskie rakiety wystrzeliwane z samolotów, siały wśród ludności paniczny lęk i falę ogromnych zniszczeń. Horror zaczął się od odpalenia w nocy i nad ranem rakiet na dwa budynki, w których miało swoje siedziby kilkanaście palestyńskich i zagranicznych mediów. W ataku, sześciu dziennikarzy zostało rannych. Kamerzysta telewizji Al-Kuds stracił nogę.

Kilka osób ciężko rannych ma być przewiezionych na leczenie do szpitali w Egipcie. "Z powodu izraelskiej blokady Gazy, brakuje nam nowoczesnego sprzętu, nie możemy kupić nowego wyposażenia, a stare zużywa się i nie mamy jak wymieniać części. Brakuje też wielu podstawowych leków" - powiedział dziennikarzom lekarz, szef oddziału intensywnej terapii w szpitalu w Gazie.

Konflikt w Stefie Gazy próbują bezskutecznie rozwiązać pokojowo różne instytucje i organizacje międzynarodowe. Nie skutkują żadne wezwania do zaprzestania walk prowadzone przez negocjatorów i wysłanników ONZ. Prezydent USA, Barack Obama zapewnił izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, w nocnej rozmowie telefonicznej z piątku na sobotę - o poparciu Stanów Zjednoczonych dla Izraela. Wczoraj podjęła próby załagodzenia konfliktu, dyplomacja Francji. Agencja światowe powtarzają opinię szefa francuskiej dyplomacji: "Wojna nie jest opcją. Istnieje pilna potrzeba rozejmu".

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto