Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwalifikacje IO. Polska-Turcja 0:3. Londyn nie dla nas!

Redakcja
Wikipedia,Crash override83, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Reprezentacja Polski przegrała z Turcją 0:3 (22:25, 22:25, 19:25) w finale europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Tym samym to gospodynie w turnieju w Ankarze wywalczyły paszporty do Londynu. Biało- czerwone po wspaniałym turnieju w decydującym meczu zagrały znacznie poniżej swoich możliwości.

Turczynki były bardzo groźnym rywalem, bowiem rywalki podobnie, jak biało-czerwone nie przegrały jeszcze meczu w tym turnieju. Faworytem meczu były zatem gospodynie, które we wcześniejszych spotkaniach straciły raptem dwa sety. Polki musiały zatem wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby odebrać bilety do Londynu.

Początek meczu rozpoczął się od błędu rywalek, po którym Polki pierwsze objęły prowadzenie w secie. W dwóch dobrych akcjach naszego zespołu i kolejnym
błędzie Turczynek nasze siatkarki prowadziły 4:1. Dalsza gra to trzecia zepsuta zagrywka rywalek i Anna Werblińska zdobyła ósmy punkt dla Polski, a nasze zawodniczki na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:6.

Po czasie Turczynki zaczęły znacznie i po ataku Skowrońskiej-Dolaty w aut na tablicy pojawił się remis 9:9. Kolejne dwa punkty zdobyły gospodynie i objęły
pierwsze w tym meczu prowadzenie 11:9. Czas wzięty przez trenera Świderka poprawił grę naszego zespołu i na drugą przerwę techniczną Polki schodziły z jednopunktowym prowadzeniem 16:15.

Po wznowieniu gry Darnel posłała piłkę w aut i Polki podwyższyły prowadzenie. W kolejnej akcji po skutecznym atak Bereniki Okuniewskiej dał naszym prowadzenie 21:19. Od tego momentu coś zacięło się w grze naszej drużyny. Skowrońska-Dolata została zatrzymana na podwójnym bloku i przegrywaliśmy 21:22, a po chwili 21:23. Końcówka tego seta to już kontrola gospodyń.
Gozde Sonsirma Kidar z trudnej pozycji zdobyła punkt na 24:22. Odsłonę
Turczynki zakończyły asem serwisowym.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Turczynek. Polki jednak zdobyły dwa punkty z rzędu i po pierwszym skutecznym bloku w tym secie było 3:3. W kolejnej akcji po skutecznym ataku Werblińskiej po rękach rywalek i objęliśmy
prowadzenie 5:4, którego nie oddaliśmy do pierwszej przerwy technicznej 8:6.

Po czasie Turczynki jednak szybko odrobiły straty, a atak Darnel ze środka dał im remis 8:8. Kolejne akcje to dwa punkty gospodyń i Alojzy Świderek w dość wczesnej fazie drugiego seta musiał wziąć przerwę na żądanie. Reprymenda trenera nie przyniosła jednak rezultatu i po autowym ataku Werblińskiej Turczynki na drugą przerwę techniczną schodziły z prowadzeniem 16:12.

Przerwa nie podziałała mobilizująco na naszą reprezentacje. W pierwszej akcji Eda Erdem Dundar pewnie uderzyła ze środka i było już 17:12. Polki zaczęły jednak powoli odrabiać straty i po długiej wymianie udało nam się zdobyć 18 punkt (18:21). Po kolejnym czasie wziętym przez naszego trenera biało- czerwonym udało się "wrócić do gry". Po autowym Turczynek nasze przegrywały tylko 22:23. Niestety gospodynie w kolejnych akcjach zdobyły dwa punkty kończąc seta seta asem serwisowym.
Trzecią partię lepiej zaczęły reprezentantki Turcji, które prowadziły 3:1. Polki
grały jednak bardzo nieskutecznie. To sprawiło, że po chwili zrobiło się 7:3 dla rywalek i Alojzy Świderek poprosił o przerwę. Czas wzięty przez naszego trenera wpłynął mobilizująco na nasze zawodniczki na pierwszą przerwę techniczną schodziły ze stratą 5:8.

Po wznowieniu gry po błędzie w ataku Turczynek gospodynie prowadziły już tylko dwoma punktami. Po chwili Polki doszły na punkt do rywalek, a as serwisowy Agnieszki Bednarek-Koszy dał biało-czerwonym remis (9:9). Niestety
w kolejnej akcji Skorupa zepsuła zagrywkę, a Turczynki dobrze zagrały blokiem i prowadziły dwoma punktami. W kolejnych akcjach to znacznie skuteczniejsze gospodynie zdobywały punkty i na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:12.

Końcówka trzeciej odsłony to spokojna gra gospodyń, które grały na luzie i wysoko prowadziły. Kiedy Naz Aydemir dała swojej drużynie prowadzenie 22:16 wiadomo było, że już tylko kataklizm odbierze gospodynią wygraną w tym secie.
Chwilę później oglądaliśmy kolejne błędy naszej drużyny i mimo, iż Polki
starały się jeszcze walczyć, ale nie były w stanie odwrócić losów meczu. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19, a cały mecz 3:0 dla Turczynek. I to one wywalczyły kwalifikację olimpijską i po raz pierwszy w historii zagrają na igrzyskach.

Turcja- Polska 3:0 (25:22, 25:22, 25:19)

Turcja: Naz Aydemir, Nelsihan Darnel, Bahar Toksoy, Eda Erdem, Esra Gumus, Gozde Sonsirma, Gulden Kuzubasioglu (libero), Gizem Guresen (libero), oraz Neriman Ozsoy, Ozge Cemberci, Polen Usulpehlivan
Polska: Katarzyna Skorupa, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Agnieszka Bednarek-Kasza, Berenika Okuniewska, Anna Werblińska, Izabela Żebrowska, Paulina Maj (libero), oraz Joanna Kaczor, Joanna Wołosz, Karolina Kosek

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto