Zatrudnić Portugalczyka to jak powierzyć wojsku kierowanie polityką zagraniczną. Buntownicy - nie tolerowani, wrogowie - wszyscy, którzy nie są z nami, jedyna obowiązująca doktryna - jego własna.
Gdzieś za lat 20, gdy będzie żegnał się z zawodem trenera, dziennikarze sportowi z całego świata powinni zrzucić się na okolicznościową statuetkę - żadna inna figura współczesnego futbolu nie zapełniała łam gazet tak często, nikt inny nie prowokował takiej liczby komentarzy, nie wzbudzał tak skrajnych uczuć.
Konfrontacja, przystań Mourinho, z której - naturalnie obok nadzwyczajnych trenerskich umiejętności popartych solidnym wykształceniem - wypłynął na szczyt, teraz staje się jego obciążeniem.
Jako szkoleniowiec przykuwający ogromną uwagę do aspektów psychologicznych i motywacyjnych, pozyskał bezwzględne oddanie piłkarzy. Tak było aż do przeprowadzki do Madrytu, gdzie czar nagle przestał działać, z powodów wciąż trudnych do ustalenia. Przecież w ubiegłym sezonie Ronaldo i spółka zainspirowani jego osobowością pobili wszelkie możliwe rekordy La Liga (punkty, zwycięstwa, bramki).
Konflikt między Hiszpanami a obcokrajowcami, między klientami wszechmocnego agenta Jorge Mendesa a pozostałą częścią ekipy, celowe podkładanie się prezydentowi Florentino Perezowi, bo The Special One sam nie ma zwyczaju odchodzić - fala spekulacji robi się coraz wyższa. Tym bardziej, że posadzenie na ławce Ikera Casillasa, czytaj: próba wstrząśnięcia szatnią, prowadzi do nieuchronnych konkluzji, że siła argumentów ustąpiła miejsca argumentom siły.
W filmie "Brudny Harry" jest taka scena: inspektor Callahan zostaje wezwany, by powstrzymać mężczyznę zamierzającego skoczyć z dachu kamienicy. Gdy podchodzi do niego, zamiast subtelnie negocjować, mówi:
- OK, skacz, ale wcześniej podaj nam swoje dane. Z poprzedniego skoczka-samobójcy nic nie zostało. Jego szczątki były rozrzucone na kilkadziesiąt metrów, a dokumenty kompletnie zniszczone.
- Co? Nie zależy ci, żeby mnie zniechęcić?
- Nie, skądże, tylko nie ciągnij mnie za sobą. Jak masz ochotę się zabić, proszę bardzo, tylko w ostatniej chwili nie łap się mojej marynarki.
W ten sposób Clint Eastwood wstrząsnął niedoszłym nieboszczykiem, który swoją frustrację przelał na niego.
Jak zakończą turbulencje wywołane przez Mourinho? Wobec tylko arytmetycznych szans na obronę tytułu w La Liga, za kulminacyjny punkt sezonu należy uznać starcie w 1/8 Ligi Mistrzów z Manchesterem United (sensacyjne zwycięstwo Porto na Old Trafford 9 lat temu utorowało Portugalczykowi drogę do wielkiej piłki). Upraszczając, są dla niego swa wyjścia - albo jako pierwszy trener w historii wygra Ligę Mistrzów z trzema różnymi zespołami i już nikt nie odważy się zakwestionować jego metod, albo opuści Real jako fałszywy mesjasz.
Dwukrotny trener roku wg UEFA broni nie złoży - tego akurat można być pewnym. Si vis pacem, para bellum - chcesz pokoju, szykuj się do wojny.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?