Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lamy Chappuis wygrał pierwsze zawody w kombinacji norweskiej

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
W rozgrywanych w ramach Nordic Opening inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w kombinacji norweskiej najlepszy okazał się rewelacyjny Francuz Jason Lamy Chappuis. Drugie miejsce zajął obrońca Kryształowej Kuli Fin Hannu Manninen.

Wiatr, wiejący w leżącym na kole podbiegunowym Kuusamo, najwyraźniej nie zalicza się do fanów skoków narciarskich. Niekorzystne warunki atmosferyczne wypaczyły wyniki piątkowej rywalizacji skoczków. Z najlepszej piętnastki Pucharu Świata poprzedniego sezonu, do drugiej serii zawodów awansowałby jedynie Austriak Thomas Morgenstern, lecz organizatorzy zdecydowali się nie przeprowadzać rundy finałowej.

W sobotni poranek zawodników, startujących w kombinacji norweskiej, powitała gęsta mgła. Znacznie większą przeszkodą w rozegraniu konkursu był jednak silny wiatr, wiejący w plecy, który nie sprzyjał uzyskiwaniu dobrych rezultatów. Nawet obecność, mieszkającego w pobliskim Rovaniemi, świętego Mikołaja nie wpłynęła na poprawę pogody.

Najbardziej klasyczna technika w kombinacji

Inauguracyjne zawody kombinatorów norweskich rozegrano tzw. techniką Gundersena. Składa się ona z dwóch serii skoków oraz biegu, rozgrywanego najczęściej na dystansie 15 km. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) wprowadziła w tym sezonie zmianę do regulaminu, polegającą na dopuszczeniu do finałowej rundy 35 najlepszych po pierwszej serii. Do biegu zawodnicy wyruszają według miejsc zajętych w skokach. Rozpoczyna zwycięzca pierwszej części konkurencji, a po nim, w odpowiednich różnicach czasowych, obliczanych na podstawie punktów uzyskanych na skoczni, startują kolejni dwuboiści. Obecnie jeden punkt straty do lidera oznacza 4 sekundy, zatem zawodnik, który uzyska np. dwa oczka mniej, wyruszy na trasę 8 sekund po prowadzącym.

Słabe skoki faworytów

Mimo że z każdą chwilą warunki stawały się coraz trudniejsze, organizatorom udało się przeprowadzić dwie serie skoków. Bezkonkurencyjny okazał się młody Francuz Jason Lamy Chappuis, który uzyskał imponujące odległości 137,5 oraz 134,5 m. Drugie miejsce zapewnił sobie reprezentant gospodarzy Anssi Koivuranta, lecz stracił do lidera prawie półtorej minuty. Słabo zaprezentowali się faworyci. Zapowiadający zakończenie kariery po tym sezonie Austriak Felix Gorrwald po dwóch słabych skokach zajął miejsce 29, co oznaczało stratę do lidera wynoszącą ponad 6 minut. Najbardziej utytułowany zawodnik ekipy niemieckiej Ronny Ackermann był 19, trzy oczka wyżej uplasował się obrońca Pucharu Świata Fin Hannu Manninen.

Jeszcze gorzej poszło mistrzowi olimpijskiemu Niemcowi Georgowi Hettichowi i jego koledze z reprezentacji Bjoernowi Kircheisenowi, którzy nie zakwalifikowali się do drugiej serii skoków. W konkursie wystartował Thorsten Schmitt, starszy brat znacznie bardziej znanego skoczka Martina. Zawodnik ten kilka lat temu zmagał się z chorobą nowotworową. Po zakończonej z sukcesem terapii, powrócił do sportu i wraz z kolegami z drużyny zdobył srebrny medal podczas mistrzostw świata w Val di Fiemme. Swój dzisiejszy występ zakończył jednak już po pierwszej serii.

Doskonały bieg Manninena

Na trudnej, selektywnej trasie biegowej w Kuusamo największe szanse dawano zawodnikom znanym z dużej wytrzymałości. Pętlę, liczącą 3750 m, o różnicy wzniesień wynoszącej 36 m i najdłuższym podbiegu o długości 34 m, dwuboiści musieli pokonać cztery razy. Trzej wielcy biegacze Fin Hannu Manninen, Norweg Magnus Moan i Niemiec Sebastian Haseney po kolei „połykali” znajdujących się przed nimi rywali. Po trzykrotnym przebyciu pętli odrobili ponad trzy minuty i znacznie zbliżyli się do prowadzącej dwójki Chappuisa i Koivuranty. Niedoświadczony Fin spadł wkrótce na piąte miejsce i z każdym metrem coraz bardziej tracił siły. Zmęczonemu Francuzowi udało się wykorzystać ogromną przewagę i dotrzeć do mety na pierwszym miejscu, by po raz drugi w karierze stanąć na najwyższym stopniu podium. Drugą lokatę zajął, startujący do biegu z dalekiej szesnastej pozycji, obrońca Kryształowej Kuli Manninem, a tuż za nim finiszował Haseney.

Wyniki (pierwsza dziesiątka):

1. Jason Lamy Chappuis (Francja) 40.01,4

2. Hannu Manninen (Finlandia) +19,5

3. Sebastian Haseney (Niemcy) +24

4. Magnus Moan (Norwegia) +31

5. Anssi Koivuranta (Finlandia) +1,03

6. Christoph Bieler (Austria) +1,27

7. David Kreiner (Austria) +1,33

8. Espen Rian (Norwegia) +1,37

9. Ronny Ackermann (Niemcy) +1,48

10.Bernhard Gruber (Austria) +2,00

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lamy Chappuis wygrał pierwsze zawody w kombinacji norweskiej - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto