Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łazikiem przez ciemne strony Rosji

Redakcja
Okładka książki Jacka Hugo - Badera "Biała gorączka".
Okładka książki Jacka Hugo - Badera "Biała gorączka". materiały reklamowe Wydawnictwa Czarne
Lato, jak chyba żadna inna pora roku, kojarzy się nam z podróżami, zwiedzaniem mniej lub bardziej egzotycznych (w różnym znaczeniu tego słowa) zakątków świata. Czasami są one bliżej niż nam się wydaje. Kto nie wierzy - niech sięgnie po książkę "Biała gorączka" Jacka Hugo-Badera. Właśnie ukazało się jej drugie wydanie.

Autora książki nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Reporter "Gazety Wyborczej", dwukrotny laureat nagrody Grand Press, autor książki "W rajskiej dolinie wśród zielska" (nominacja do Nagrody Literackiej NIKE), współautor filmu dokumentalnego "Jacek Hugo-Bader. Korespondent z Polszy". I właśnie jako znawca Rosji i krajów byłego Związku Radzieckiego ten reporter jest najbardziej ceniony, choć znane są również jego rowerowe wyprawy do Chin, Tybetu, przez pustynię Gobi i Azję Środkową.

"Biała gorączka" jest relacją Hugo-Badera z jego samotnej podróży samochodowej z Moskwy do Władywostoku. Wyruszył 24 listopada 2007 roku, do celu dotarł 25 lutego roku następnego. Pokonał blisko 13 tysięcy kilometrów jadąc UAZ-em 469, zwanym sowieckim jeepem lub ruskim kruzakiem, tudzież po prostu łazikiem. Na trasie Hugo-Badera znalazły się takie miejscowości, jak Kazań, Czelabińsk, Omsk, Nowosybirsk, Krasnojarsk, Irkuck, Chabarowsk i inne. Najważniejsi jednak w tym reportażu są ludzie. Niezwyczajni, po przejściach, zamotani - jak zwykła mówić dzisiejsza młodzież. Znajdujemy wśród nich narkomanów, bezdomnych, szamanów, religijnych guru, nosicieli wirusa HIV, prostytutki, byłych hipisów. Jak choćby Til, założyciel Uniwersytetu Kultury Hipizmu, wykładowca teorii szaleństwa, prowadzący warsztaty odchodzenia od zmysłów.

Porażająca jest posowiecka rzeczywistość, którą opisuje Jacek Hugo-Bader. Przytoczmy kilka wymownych liczb i faktów: w Rosji około 4 milionów ludzi nałogowo bierze narkotyki, drugie tyle to alkoholicy (w tym cierpiący na tytułową "białą gorączkę", czyli obłed opilczy nazywany po rosyjsku zapojem), a płatne usługi seksualne w samej tylko Moskwie świadczy 100 tys. kobiet. Rosja przoduje w liczbie zabójstw i samobójstw, każdego dnia ginie tam półtora tysiąca ludzi. A mężczyźni wolą złapać AIDS, niż używać prezerwatyw, które obniżają ich poczucie wartości i męskości. Ot, taka hardcorowa mentalność... Do tego dodać trzeba wszechobecną korupcję i bezkarność urzędników, także policjantów, głównie tych z drogówki i wydziału do spraw zwalczania narkomanii.

Z drugiej strony, w stołecznej Moskwie mieszka około 10 tys. dolarowych milionerów, a na każdego z nich przypada jedno bezdomne dziecko i dziesięć bezdomnych psów. To z pewnością ci bogacze są właścicielami mercedesów klas S, których jeździ tutaj więcej niż w całych Niemczech.
Powie ktoś, że Hugo-Bader epatuje czytelników ciemnymi stronami rosyjskiego imperium, beznadzieją życia swoich bohaterów, patologią, która jest ich codziennością, topi nas w oparach alkoholu. Mam jednakże, jako osoba z racji wykształcenia interesująca się sprawami Rosji, nieodparte wrażenie, że opisuje on zjawiska nie będące, niestety, marginalnymi w tym potężnym kraju (zważmy przy tym, że Hugo-Bader nie pisze o działalności rosyjskiej mafii). Ci, którzy narzekają na warunki życia w Polsce powinni koniecznie przeczytać "Białą gorączkę".

W reportażu Jacka Hugo-Badera nie brakuje też humorystycznych momentów, takich jak relacja z nadawania przez autora paczki do Polski z osobistymi rzeczami reportera. Opisana sytuacja dowodzi, że socjalistyczny absurd bynajmniej nie umarł wraz z upadkiem ZSRR w 1991 roku.

Jeśli czegoś brakuje mi w książce Jacka Hugo-Badera, która zawiera też inne "rosyjskie" reportaże dziennikarza "Gazety Wyborczej", to większej ilości fotografii. Byłyby one świetnym uzupełnieniem niezwykle wciągającej relacji pisanej obrazowym, momentami "męskim" językiem. Ale może autor ma w planach wydanie albumu ze zdjęciami uwieczniającymi tę niezwykła wyprawę, którą Jacek Hugo-Bader "podarował" sobie na 50. urodziny?

Jacek Hugo - Bader, Biała gorączka
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2009

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto