Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech zdobywcą Pucharu Polski

baranowskiadam@o2.pl
[email protected]
W finałowym spotkaniu Remes Pucharu Polski, Lech Poznań wygrał 1:0 z Ruchem Chorzów. Bohaterem spotkania został Sławomir Peszko, który w 51. minucie zdobył zwycięską bramkę dla "Kolejorza".

Spotkanie rozpoczęło się od brutalnego faulu Remigiusza Jezierskiego na Manuelu Arboledzie. Dla napastnika Ruchu mógł to być koniec spotkania, ale sędzia ukarał go żółtą kartką. Pierwsze minuty należały do Lecha. Podopieczni Franciszka Smudy mieli przewagę, ale nie potrafili sobie stworzyć żadnej dogodnej sytuacji, więc sprawy w swoje ręce wzięli chorzowianie. W 11. minucie bardzo ładną akcję lewą stroną przeprowadził Marcin Nowacki i dośrodkował w pole karne. Do piłki doszedł Jezierski, ale niedokładnie uderzył głową i wciąż było 0:0.

Z czasem coraz groźniejsze sytuacje stwarzali również lechici. W 18. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Semira Stilicia, groźny strzał oddał Zlatko Tanevski. Dobrze w bramce spisał się Krzysztof Pilarz. Dwie minuty bardzo ładną akcję rozegrali zawodnicy "Kolejorza" i w świetnej sytuacji znalazł się Hernan Rengifo. Peruwiańczyk jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i rozprawili się z nim obrońcy.

Po kolejnych dwóch minutach Tomasz Bandrowski wpadł w pole karne i minął Rafała Grodzickiego. Obrońca Ruchu podciął reprezentanta Polski i Lechowi należał się rzut karny. Sędzia jednak postanowił ukarać lechitę żółtą kartką za symulowanie. Po kilku minutach przewagi "Kolejorza" gra się ponownie wyrównała i żadna z drużyn nie mogła sobie wypracować dogodnej sytuacji.

Jeszcze przed przerwą obie drużyny miały szansę na zmianę wyniku. W 40. minucie swoją akcję mieli "niebiescy", po dograniu z prawej strony, Ivan Turina wypuścił piłkę, ale na szczęście dla Lecha bez konsekwencji. Chwilę później groźny strzał zza pola karnego oddał Robert Lewandowski. Ponownie na posterunku był jednak Pilarz.

Po zmianie stron, zdecydowanie zaatakowali lechici. Najpierw głową uderzał Rengifo, po chwili na strzał z dystansu zdecydował się Murawski. Trzecie uderzenie zawodników „Kolejorza” trafiło do bramki strzeżonej przez Pilarza. W 51. minucie koronkową akcję wykończył Sławomir Peszko i 9 tysięcy fanów Lecha krzyknęło z radością. Asystę przy bramce na swoim koncie zapisał Rengifo, który chwilę później mógł podwyższyć na 2:0, ale minimalnie się pomylił.

Prowadzenie podopiecznych Smudy wymusiło na Waldemaru Fornaliku wprowadzenie napastnika. W 55. minucie na boisku pojawił się 18-letni Artur Sobiech. Po jego wejściu Ruch miał świetną okazję do wyrównania. W 60. minucie z rzutu wolnego uderzył Tomasz Brzyski. Strzał lewego obrońcy „niebieskich” był znakomity, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Turina i wciąż było 1:0 dla Lecha.

Ruch zamiast pójść za ciosem, przyjął „Kolejorza” na własnej połowie i starał się wyprowadzać kontry. Właśnie słowo „starał” jest kluczowe, bo większość „ataków” chorzowian polegało na wybijaniu piłki daleko do przodu, na tzw. „aferę”. Lech jak już miał piłkę, to starał się spokojnie rozgrywać, wymieniać dużo podań i wybijać rywali z rytmu gry.

W zasadzie przez ostatnie pół godziny Ruch nie stworzył sobie żadnej sytuacji, która mogłaby zmienić losy tego spotkania. Lech szanował piłkę, grał spokojnie i co najważniejsze pewnie w obronie. Zawodnicy „Kolejorza” po raz piąty w historii sięgnęli po Puchar Polski.
Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:1 (0:0)
0:1 Sławomir Peszko – 51. minuta

Żółte kartki: Jezierski, Grodzicki - Bandrowski, Tanevski, Turina.

Składy:
Ruch: Krzysztof Pilarz - Ariel Jakubowski, Rafał Grodzicki, Ireneusz Adamski, Tomasz Brzyski - Wojciech Grzyb, Grzegorz Baran, Michał Pulkowski (77' Gabor Straka), Pavol Balaz, Marcin Nowacki (55' Artur Sobiech) - Remigiusz Jezierski (65' Łukasz Janoszka).
Lech: Ivan Turina - Marcin Kikut, Zlatko Tanevski, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Sławomir Peszko (89' Jakub Wilk), Rafał Murawski, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić (73' Dimitrij Injać) - Robert Lewandowski (91' Ivan Djurdjević), Hernan Rengifo.

Sędzia: Tomasz Mikulski.
Widzów: 25 tysięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto