Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LGP w skokach: Polak znów najlepszy!

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Sławek/CC BY-SA 2.0
Maciej Kot po raz drugi w karierze zwyciężył na igielicie. Tym razem młody skoczek mógł dopisać sobie sto punktów po zawodach w Hinzenbach (Austria). Polak wciąż zachowuje szanse na końcowe podium w klasyfikacji Letniej Grand Prix.

Niespełna 70 dni minęło od ostatniej wygranej Kota, kiedy 21 lipca na skoczni w Wiśle przebojem wdarł się do światowej czołówki, zostawiając za swoimi plecami takich tuzów podniebnego narciarstwa jak Simon Ammann czy Wolfgang Loitzl. Co prawda w niedzielę, ani Szwajcar ani Austriak nie pojawili się na rozbiegu skoczni Energie AG-SkisprungArena, jednak nazwiska innych zawodników, których Maciek pozostawił w pokonanym polu mogą podnieść wagę tego zwycięstwa.

Choć tu również można narzekać, jakie ma to znaczenie w kontekście występu traktujących po macoszemu letnie zmagania na skoczniach Austriaków (którzy ze względu na przywilej organizacji zawodów we własnym kraju, zdecydowali wreszcie pokazać się w najmocniejszym zestawieniu), powracającego do formy po kontuzji pleców Severina Freunda czy powoli adaptującego się do nowych przepisów Kamila Stocha. Nic z tych rzeczy. Bohaterowie poprzedniego sezonu zimowego nawet w takich konkursach nie zwykli odpuszczać.

Warunki w północnej Austrii przez cały czas trwania zawodów były wyśmienite. Słoneczna i zaskakująco ciepła (23 st. C) aura sprawiła, że tutejszych kibiców nie trzeba było w inny sposób przekonać, jak spędzić niedzielne popołudnie. Dobrą informacją dla skoczków był nieustannie wiejący w kierunku zeskoku wiatr, niestety, nie dla wszystkich z jednakową prędkością. Dość powiedzieć, że po pierwszej serii na trzecim miejscu znajdował się, mało znany szerokiej publiczności, Rosjanin Alexey Romashov (92 m; ostatecznie rywalizację zakończył na 12. miejscu), a piąty Anders Fannemel ustanowił nowy rekord obiektu (95,5 m).

I choć przy tych wynikach ubogo prezentowały się odległości Kota czy Taku Takeuchiego (odpowiednio 87,5 i 88 metrów), to właśnie ta dwójka otwierała listę wyników po pierwszej rundzie. Trzecią pozycję okupował Severin Freund, a w walce o podium liczyli się również startujący po raz pierwszy w tegorocznej LGP Thomas Morgenstern oraz Gregor Schlierenzauer.

Różnice między poszczególnymi skoczkami rzadko przekraczały próg jednego punktu, choć liderujący Kot wyprzedzał Takeuchiego o 2,6 pkt. Dlatego wizja przeskoczenia za jednym zamachem kilku rywali, a tym samym poprawy swojej pozycji, była jak najbardziej realna w przypadku każdego odbijającego się z progu skoczni. Największy progres względem pierwszej serii zanotowali Lukas Hlava (awans z 16. pozycji na 8.) oraz Kamil Stoch (z 15. miejsca na 9.). Jednak rezultaty zawodników plasujących się na półmetku w ścisłej czołówce nie przyniosły żadnych zmian. Maciej Kot pewnie zwyciężył w zawodach, tymczasem jednoseryjny zwycięzca zeszłotygodniowego konkursu w Ałma-Atcie, Taku Takeuchi został zepchnięty na najniższy stopień podium przez Severina Freunda.
Świetny występ Stocha i Kota przyćmił rozczarowujące zawody w wykonaniu Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Aleksandra Zniszczoła. Z tej trójki punkty do swojego dorobku mógł dopisać tylko ten pierwszy, jednak 19. pozycja jaka „padła łupem” 22-latka to jego najgorszy wynik tego lata.

Dzięki zwycięstwu w Hinzenbach, Maciej Kot wskoczył do pierwszej szóstki klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix. Polak w dalszym ciągu zachował szansę zakończenia rywalizacji na podium, jednak podobne aspiracje przejawia dwójka japońskich „samurajów” - Takeuchi i Reruhi Shimizu. Praktycznie zaś pewnym zwycięstwa w cyklu może być, dopiero jedenasty we wczorajszym konkursie Andreas Wank. Pomimo ewentualnego startu w ostatnich zawodach (Klingenthal, 3 października) wicelidera tabeli, Jurija Tepesa, prawdopodobnie powtórzy on wyczyn swojego rodaka Svena Hannawalda sprzed trzynastu lat i zostanie królem sezonu letniego w skokach.

Wyniki zawodów:

1. Maciej Kot (Polska) - 230.1 pkt (87,5 m/88,5 m)
2. Severin Freund (Niemcy) - 227.3 pkt (87,5 m/89 m)
3. Taku Takeuchi (Japonia) - 227.2 pkt (88 m/88,5 m)
4. Anders Fannemel (Norwegia) - 225.5 pkt (95,5 m/90 m)
5. Gregor Schlierenzauer (Austria) - 224.6 pkt (88 m/88 m)


9. Kamil Stoch (Polska) - 216.9 pkt (87 m/88 m)
19. Dawid Kubacki (Polska) - 204.9 pkt (83.5 m/82.5 m)
34. Aleksander Zniszczoł (Polska) - 96.5 pkt (83 m)
38. Piotr Żyła (Polska) - 95.6 pkt (80.5 m)

Klasyfikacja generalna Letniej Grand Prix (po 8 z 9 konkursów):

1. Andreas Wank (Niemcy) – 433 pkt
2. Jurij Tepes (Słowenia) – 346 pkt
3. Simon Ammann – 305 pkt
4. Reruhi Shimizu (Japonia) – 287 pkt
5. Taku Takeuchi (Japonia) – 272 pkt
6. Maciej Kot (Polska) – 260 pkt


8. Dawid Kubacki (Polska) – 218 pkt
20. Bartłomiej Kłusek (Polska) – 84 pkt
24. Piotr Żyła (Polska) – 80 pkt
30. Kamil Stoch (Polska) – 65 pkt
55. Aleksander Zniszczoł (Polska) – 18 pkt
63. Krzysztof Biegun (Polska) – 11 pkt
67. Krzysztof Miętus (Polska) – 8 pkt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto