Po pierwszym, przegranym spotkaniu z Kubańczykami nasi siatkarze narzekali przede wszystkim na niemiłosierny upał. Temperatura w hali Ciudad Deportiva dochodziła do 40. stopni Celsjusza. W tych trudnych warunkach niezwykle ciężko było o dokładne rozegranie piłki, która wyślizgiwała się ze spoconych dłoni zawodników.
– Graliśmy dobrze do momentu, w którym obudził się Roberlandy Simon. Jego dobra postawa sprawiła, że reszta zespołu również zaczęła lepiej się prezentować. Obudzili się kibice, a my nie byliśmy w stanie powrócić już do swojej gry. Jutro mamy kolejną szansę i mam nadzieję, że ją wykorzystamy – mówił po piątkowym meczu kapitan naszej reprezentacji Piotr Gruszka, któremu trudno było jednak ukryć rozczarowanie.
Zmiany w szóstce
Nasi siatkarze wyszli na parkiet w znacznie zmienionym składzie, w porównaniu do pierwszego spotkania z Kubańczykami. W szóstce znaleźli się Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Grzegorz Łomacz oraz Patryk Czarnowski. W zespole rywali, w miejsce libero Gutierreza, który nabawił się kontuzji stawu skokowego, pojawił się Gustavo Leyva Alvarez.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia biało-czerwonych (4:2), którzy utrzymali dwupunktową przewagę na pierwszej przerwie technicznej. Obydwie drużyny pokazywały znakomitą grę w obronie, bardzo dobrze w tym elemencie spisywał się zwłaszcza Piotr Gacek. Na kolejnej przerwie Polacy wyprzedzali rywali o trzy oczka. Ich gra była znacznie spokojniejsza i bardziej dokładna, niż w pierwszym, przegranym spotkaniu w Hawanie. Niespodziewanie, dzięki silnym zagrywkom Díaza, przeciwnikom po raz pierwszy w tym meczu udało się wyjść na prowadzenie (19:18). Daniel Castellani bezzwłocznie wykorzystał dwie przerwy, a następnie zmienił parę przyjmujących, posyłając do boju Michała Ruciaka i Zbigniewa Bartmana. Marcin Możdżonek i Piotr Gruszka szybko doprowadzili do wyrównania po 20, więc do gry powrócili Winiarski i Kurek. Przeciwnikom udało się obronić dwie piłki setowe reprezentacji Polski, po czym pierwszą partię skutecznym blokiem zakończył Możdżonek.
Wyrównana gra
Kolejną odsłonę rozpoczęła wyrównana gra punkt za punkt. Popsute zagrywki Gruszki i Kurka oraz atak w antenkę naszego kapitana ułatwiły Kubańczykom wyjście na prowadzenie. Polacy jednak nie pozwolili im odskoczyć. Punkty trafiały na konto to jednego to drugiego zespołu. Dynamicznymi atakami popisywał się ich kapitan Simon, który jednak dobrą grę przeplatał niewymuszonymi błędami. Przy stanie 22:21 dla Polaków, Orlando Samuels Blackwood zdecydował się przerwać dobrą passę naszego zespołu. Po wznowieniu gry Łomacz posłał piłkę w siatkę, lecz uważna gra i realizowanie założeń taktycznych zaowocowały zwycięską końcówką seta i biało-czerwoni prowadzili w spotkaniu 2:0.
Możdżonek królem bloków
Równie dobrze rozpoczęła się partia trzecia. Polacy objęli trzypunktowe prowadzenie i spokojnie kontrolowali przebieg seta. Przy stanie 11:7 dla naszych siatkarzy i znakomitym bloku Patryka Czarnowskiego, szkoleniowiec gospodarzy poprosił o przerwę. Jego wskazówki nie przyniosły rezultatu, bowiem konto gości powiększyło się o kolejne oczko. Biało-czerwonym wychodziło dosłownie wszystko, a Kubańczycy wydawali się być coraz bardziej zagubieni. Zupełnie niewidoczna była ich największa gwiazda – Leon. Na drugą przerwę zespoły schodziły przy wysokim, bo aż siedmiopunktowym prowadzeniu naszej drużyny. Po kilku doskonałych blokach, głównie w wykonaniu Możdżonka, przewaga wzrosła o kolejne trzy oczka (20:10). Kubańczycy nie byli w stanie przeciwstawić się rozpędzonym mistrzom Europy. Po asie serwisowym Możdżonka, Polacy wygrali do 12 i zakończyli spotkanie bez straty seta.
Kuba – Polska
0:3 (25:27, 23:25, 12:25)
Kuba: Wilfredo Leon Venero, Joandry Leal Hidalgo, Osmany Roberto Camejo Durruty, Simón Aties Robertlandy (c), Yoandri Díaz Carmenate, Fernando Hernandez Ramos, Gustavo Leyva Alvarez (l) oraz Raydel Hierrezuelo Aguirre, Henry Cisnero Bell, Ronaldo Cepeda Abreu, Isbel Mesa Sandoba
Polska: Michał Winiarski, Piotr Gruszka (c), Bartosz Kurek, Patryk Czarnowski, Grzegorz Łomacz, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (l) oraz Michał Ruciak, Zbigniew Bartman, Łukasz Żygadło
Czytaj też:
Liga Światowa. Porażka Polaków w starciu z Kubańczykami
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?