Remont budynku, który jest czwartym co do wielkości dworcem kolejowym w Łodzi, kosztował 200 tys. złotych. Odnowiono jego elewację, wymieniono stolarkę okienną i drzwiową, wyremontowano poczekalnie i zamontowano monitoring. Na remont nie załapały się już wiaty peronowe oraz przejście podziemne, które należy do PKP Polskich Linii Kolejowych. Spółki nie dogadały się co do inwestycji.
Kiedy pasażerowie byli już zadowoleni, że skorzystają z nowego obiektu, przeżyli małe zdziwienie. Budynek dworca został udostępniony tylko od godziny 9 do 16.45. Dlaczego? Bo Przewozom Regionalnym, które prowadziły kasy, finansowo opłacało się sprzedawać bilety w tych godzinach.
Kiedy samorządowe Przewozy Regionalne zrezygnowały z powodów ekonomicznych z prowadzenia kasy, PKP S.A Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi, do którego wyremontowany budynek należy, zamknął poczekalnię na dobre. - Zamknęliśmy dworzec, ponieważ obawiamy się, że pozostawiony bez dozoru znowu zostanie zdewastowany. Będziemy szukać nowego najemcy i wtedy otworzymy poczekalnię - mówiła w kwietniu ubiegłego roku Maja Jakubowska, rzeczniczka PKP S.A Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi.
Okazuje się, że nowy najemca już się znalazł i adaptuje pomieszczenie dworca do swoich potrzeb, a ten fakt wyszedł całkiem przypadkiem, podczas konferencji prasowej o Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Jednak budynek dworca, taki dworcowy już nie będzie.
- Obsługa kasowa chcemy, żeby została przywrócona, jednak w innym charakterze. Tam gdzie była poczekalnia trwają prace remontowe i w najbliższych miesiącach zostanie uruchomiona restauracja. W tej części, gdzie było WC dla podróżnych, będzie zlokalizowany punkt prasowy, gdzie byłby dostępne bilety kolejowe - tłumaczył Grzegorz Nita, wicedyrektor PKP S.A Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Łodzi.
To w kwestii budynku, a co z resztą infrastruktury? - Perony na tą chwilę nie są przewidywane do przebudowy. One będą mogłoby być przebudowane przy okazji modernizacji linii z Łodzi do Zgierza - dodał wicedyrektor Nita.
Pasażerów korzystających z dworca zapytałem co sądzą o zamianie poczekalni na restauracje. Opinie jak zawsze były różne. Pani Joanna: - Restauracja? To mnie pan zaskoczył. Myślałam, że przebudowują poczekalnię czy kasy. Ktoś chyba tego nie przemyślał.
Pa Rafał: - Dojeżdżam codziennie do Łodzi pociągiem, ale nie wyobrażam sobie, aby tutaj miałoby nie być poczekalni. Niby teraz jest zamknięta, ale płacenie komuś za herbatę żeby się ogrzać, to też fatalny pomysł.
Pani Anna- Nie rozumiem jak to możliwe, że sprzedaż biletów im się nie opłacała, a uruchomienie restauracji czy baru w tym miejscu będzie dochodowe dla PKP? Nie dość, że czasem trzeba zapłacić prowizję od kupna biletu w pociągu, to jeszcze tutaj będzie trzeba płacić, aby się ogrzać.
Dworzec Łódź Żabieniec ma znajdować się w schemacie funkcjonowania Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, ponieważ tą trasą mają kursować szynobusy do Zgierza oraz dalej do Łowicza i Kutna. W drugim etapie organizowania ŁKA, prawdopodobnie powstanie tutaj pętla autobusowa a na wiadukcie przystanki tramwajowe z zejściem na perony dworca.
Zobacz zdjęcia:
Czytaj także:
- Łódź. Pierwsze szynobusy kolei aglomeracyjnej wyjadą jesienią 2013 roku
- Łódź. Nowy dworzec na Widzewie przyjmuje już pasażerów
- Łódź. Rozpoczął się remont dworca na Widzewie
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
