Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Kruczek: „Chłopcy zrealizowali cel”

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Trener polskich skoczków w tym sezonie osiągnął tak wiele, że niejeden utytułowany kolega po fachu mógłby pokiwać z uznaniem głową. Zabrakło tylko medalu w drużynie na igrzyskach olimpijskich, ale szkoleniowiec chwali swoich podopiecznych.

Który moment zeszłego sezonu był dla pana najważniejszy? Zwycięstwa Krzysztofa Bieguna i Jana Ziobry, zgarnięcie dwóch złotych medali Kamila Stocha na igrzyskach olimpijskich czy zdobycie przez niego Kryształowej Kuli?
Te wszystkie momenty były różne. Zwycięstwa Krzyśka Bieguna i Jana Ziobry pojawiły się na wczesnym etapie sezonu, więc nie było jeszcze nic przesądzone. Został wtedy ponad miesiąc do najważniejszej imprezy sezonu oraz trzy miesiące do jego końca. Do każdego z tych sukcesów podchodziło się zupełnie inaczej. Dla wszystkich największą wartość mają złote medale, ale myślę, że w perspektywie czasu z punktu widzenia szkoleniowca dużą wartość ma zdobycie Pucharu Świata.

Czy przed sezonem będzie jakaś rewolucja sprzętowa?
Nie sądzę. Jeśli już to raczej będą to kwestie „kosmetyczne”.

W Planicy testowaliście prototypowe kombinezony.
Myślę, że ten pomysł spali na panewce. Z tego choćby względu, że utrudnione będzie „odszycie” tego kombinezonu.

Czy czegoś w tym sezonie panu zabrakło?
Drużyna prezentowała się dobrze. Czasami było tak, że ekipa, kiedy mogła stanąć na podium, ostatecznie tego nie dokonała, bo brakowało niewielu punktów. Natomiast biorąc pod uwagę cały sezon, zawodnicy zdobyli więcej punktów niż w poprzednim. Czyli zrealizowali cel, jaki postawiliśmy sobie przed sezonem, a chłopcy, jako drużyna, prezentowali się mocniej, aniżeli wcześniej.

Może pan zdradzić, o co chodziło z tymi zapięciami na wiązania, które przywieźliście na igrzyska. Czy to w tym elemencie tkwiła tajemnica sukcesu?
To nie była żadna tajemnica. Zwykła modyfikacja elementu, którą dokonaliśmy już na konkursy w Willingen. Czy to dało jakąś przewagę w technicznym sensie? Tego nie wiem. Była to jednak swego rodzaju broń psychologiczna – pokazaliśmy, że mamy coś innego. Natomiast konkurencja nie była dłużna i też pokazywała swoje elementy. Na igrzyskach mieliśmy dużo zmian sprzętowych oraz modyfikacji. Natomiast nie wszyscy się temu zamieszaniu poddali i właśnie ci odnosili sukcesy.

Notował Dawid Bożek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto