Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metoda harcerska w służbie nauczycieli

Paweł Dudek
Paweł Dudek
Niewielu pedagogów spoza ZHP docenia dokonania Aleksandra Kamińskiego w badaniach nad nauczaniem i wychowaniem metodą harcerską. Tymczasem jego książka "Nauczanie i wychowanie metodą harcerską" na uwagę zasługuje szczególnie.

Aleksander Kamiński, znany także m.in. jako "Kamyk", żył w latach 1903-1978. Był jedną z najwybitniejszych postaci w dziejach harcerstwa. Stworzył oryginalną metodę pracy z zuchami (dziećmi w wieku 8-11 lat). Był żołnierzem Armii Krajowej i członkiem Szarych Szeregów, czyli konspiracyjnego harcerstwa. Ponadto był wybitnym pedagogiem, zyskał nawet tytuł profesora nadzwyczajnego.

Sama książka była efektem jego pracy badawczej jakiej podjął się w miejscowości Mikołów i Nierodzim. W tej drugiej miejscowości przed wojną funkcjonowała Szkoła Instruktorów Zuchowych. Wyniki swoich badań "Kamyk" opublikował dopiero w 1948 roku w postaci pracy pod tytułem "Nauczanie i wychowanie metodą harcerską". Ta praca przyniosła mu także doktorat z filozofii na Uniwersytecie Łódzkim.

Książka zawiera cenne informacje nie tylko dla nauczycieli, mimo że większość zagadnień odnosi się do warunków szkolnych. Na początku autor zawarł rys historyczny, dzięki któremu można poznać dzieje skautingu i harcerstwa. Warty uwagi jest fakt, że Kamiński przedstawił zupełnie nową formę pracy z uczniami - stąd znajdziemy tam wiele przykładów zabaw, które można przeprowadzić nie tylko na lekcji, ale również na przerwie, nie tylko w klasie, ale również na korytarzu szkolnym czy na boisku.

Kamiński proponuje wychowawcom wiele metod charakterystycznych dla harcerstwa, np. zdobywanie sprawności, czy podział klasy na mniejsze grupy, można by je nazwać zastępami. Aleksander Kamiński, jako twórca ruchu zuchowego, słusznie zauważa w swej książce, że należało nieco zmodyfikować angielski pierwowzór metody pracy z dziećmi tłumacząc to między innymi tym, że w Polsce panuje inna mentalność społeczna, inny rozwój polityczny niż w Anglii skąd wywodzi się skauting. Te wszystkie przemyślenia zawiera w "Nauczaniu i wychowaniu metodą harcerską". Tym samym omawiana pozycja wchodzi w skład tzw. "zuchowej trylogii", z której korzystają instruktorzy harcerscy nawet dziś.

W książce podoba mi się to, że mimo iż powstała ponad pół wieku temu, to właściwie wszystkie zabawy zawarte w niej można by wykorzystać nawet dziś i z tego co mi wiadomo to drużynowi gromad zuchowych zaglądają do niej często. Gorzej z nauczycielami...

Brakuje mi w niej właściwie tylko jednego - praktycznych, organizacyjnych porad w jaki sposób nauczyciel nie mający wcześniej nic wspólnego z harcerstwem mógłby założyć gromadę zuchową w klasie bądź szkole. To z pewnością bardziej wpłynęło by na popularność książki, jak i całej metody, opisywanej zresztą nie tylko przez Kamińskiego. Zdaję sobie jednak sprawę z faktu, że w chwili powstawania książki takie porady nie były potrzebne w ogóle, bo wtedy harcerstwo w każdej szkole było obecne, a nauczyciele za punkt honoru stawiali sobie prowadzenie drużyny harcerskiej.

Moim zdaniem wskazówki z książki można by więc stosować w dzisiejszym nauczaniu szkolnym, ale pewnie niewielu nauczycieli się na to zdecyduje w dokładnie takiej formie jaką proponuje Kamiński. Wprowadzenie coraz nowszych i ściśle określonych planów pracy, reforma edukacji polegająca na dopuszczeniu do nauczania sześciolatków sprawi zapewne, że "Nauczanie i wychowanie metodą harcerską" pozostanie dla nauczycieli ciekawostką do poczytania a namiętnie korzystać z niej będą tylko instruktorzy harcerscy.

Aleksander Kamiński
Nauczanie i wychowanie metodą harcerską
Warszawa 2001
264 strony

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto