Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister Klich z sojuszniczą wizytą w Wietnamie?

Robert Krzysztoń
Robert Krzysztoń
Wietnamska Armia Ludowa informuje o planach zacieśnienia współpracy z Wojskiem Polskim. Tymczasem sytuacja wewnętrzna w Wietnamie zmienia się wciąż na gorsze, władze rozpoczęły kolejną akcję terroru, tym razem wymierzoną w katolików.

Po wypowiedzi premiera Tuska na temat „braku obecności tematyki praw człowieka w agendzie pekińskiego spotkania”, z dziwną misją udał się do Wietnamu minister obrony narodowej Bogdan Klich. Komunikat strony wietnamskiej mówi o planach intensyfikacji współpracy między obiema armiami. Gazeta „Wojsko Ludowe” określa spotkanie, jako „wizytę przyjaźni”, co w języku komunistycznej propagandy zarezerwowane jest do spotkań sojuszniczych. Wprawdzie kilka zdań dalej, ta sama gazeta, będąca organem wietnamskiego Ministerstwa Obrony, wyraża się o Polakach z lekceważeniem, informując, że „ministra Klicha i członków delegacji zgodził się przyjąć przewodniczący Rady Państwa Nguyen Minh Triet i rozmawiał z nimi przyjaźnie”.

Można mieć nadzieję, że nie jest to preludium do współpracy z armią totalitarnego państwa, notorycznie, a zwłaszcza w ostatnich latach, zajmującą się pacyfikowaniem ludności własnego kraju. Trudno uwierzyć, żeby taką współpracę akceptował minister z ładnym, opozycyjnym życiorysem, jakim jest Bogdan Klich. Choć z drugiej strony, pamiętać trzeba, że RP współpracuje z wietnamskim ministrem bezpieczeństwa publicznego, a ambasador tego kraju w Warszawie informował niedawno o swoim spotkaniu z Komendantem Głównym polskiej Straży Granicznej, Leszkiem Elasem. W jego trakcie obie strony zobowiązały się m.in. do „uniemożliwiania komentowania współpracy obu państw przez osoby niepowołane".

Źródło:
Onet.pl
Mon.gov.pl
Qdnd.vn

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto