Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ministra Mucha apeluje do Kaczyńskiego, aby zrezygnował z marszu

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Ministra Mucha zaapelowała do prezesa PiS, aby ten zrezygnował z organizowania marszu 10 czerwca. Wcześniej ministra proponowała, aby reprezentacja Rosji opuściła hotel Bristol i przeniosła się w inne miejsce.

Mucha, podobnie jak inni komentatorzy, obawia się, że w Warszawie może dojść do kompromitujących Polskę incydentów polsko-rosyjskich. Reprezentacja Rosji została zakwaterowana przy Krakowskiem Przedmieściu w hotelu Bristol. W związku z tym można spodziewać się tego, że pojawią się tam rosyjscy kibice.

Z kolei 10 czerwca, jak co miesiąc, odbędzie się kolejny marsz Prawa i Sprawiedliwości, upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Ministra Mucha sugeruje, że tego dnia może dojść do spięcia i żeby tego uniknąć, apeluje do prezesa PiS, aby w tym miesiącu nie organizował tego marszu. Przypomina mu jego przyjacielską odezwę do Rosjan z kampanii prezydenckiej.

Tymczasem Jarosław Kaczyński tłumaczy, że ten marsz ma charakter religijny i będzie miał formę przemarszu procesyjnego. Kaczyński nie rozumie apelu ministry Muchy. Zaznacza, że ludzie, którzy przychodzą na Krakowskie Przedmieście 10. dnia każdego miesiąca, są niegroźni i przychodzą się tam modlić: "No, chyba, że atak nastąpi ze strony Rosjan; ale nie sądzę, aby rosyjscy sportowcy byli zainteresowani atakiem na procesję, a nie swoimi wynikami sportowymi" - powiedział prezes PiS.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto