Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mon Amour BZN Tribute Band: "Muzyka, radość, uśmiech"

Redakcja
Mon Amour BZN Tribute Band podczas koncertu w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu
Mon Amour BZN Tribute Band podczas koncertu w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu Adam Sęczkowski
Dosłownie na kilka minut przed koncertem w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu przeprowadziłem krótką rozmowę z holenderską grupą muzyczną Mon Amour BZN Tribute Band. Zapraszam do przeczytania wywiadu z członkami zespołu.

Adam Sęczkowski: Zdaje mi się, czy to wasz pierwszy wywiad w polskich mediach?

Mon Amour BZN Tribute Band: Nie, jest to drugi wywiad. Pierwszy został udzielony w Telewizji TVS Silesia, w czerwcu 2013 roku.

- Czy mieliście już okazje wystąpić w Polsce?

- Tak, wystąpiliśmy właśnie w Telewizji TVS, ale w okrojonym składzie, tylko wokaliści.

- Z jakimi nadziejami przyjeżdżacie do Polski?

- Z nadziejami na kolejne koncerty.

- Wiem, że nie przyjechaliście do Polski w dniu dzisiejszym, w dniu koncertu, ale wcześniej. Czy mieliście okazję coś pozwiedzać? Zdarza wam się to robić będąc w trasie?

- Tak, zwiedziliśmy Kraków i Auschwitz. Zdarza nam się zwiedzać, jeśli czas pozwoli.

- Kto tworzy Mon Amour BZN Tribute Band? Skąd jesteście?

- Pochodzimy z Holandii. W skład obecnego zespołu wchodzą: perkusista Jack Veerman, wokalistka Linda Schilder, wokalista Peter de Haan, basista Jan Said, gitarzysta Nico Tol, klawiszowiec Hans Emperor, klawiszowiec i akordeonista Daniel Metz.

- Jak wyglądało założenie zespołu?

- W 2007 roku zakończył działalność zespół BZN, najbardziej znana holenderska grupa wszech czasów. Perkusista BZN, Jack Veerman nie chciał zakończyć działalności muzycznej. W związku z powyższym zrodził się pomysł utworzenia zespołu Mon Amour BZN tribute band.

- Wielu muzyków uważa, że granie cudzych utworów to "obciach" dla muzyka, Wy jesteście zespołem, który został stworzony w hołdzie słynnego holenderskiego zespołu BZN.

- Tak, jesteśmy jedynym zespołem, który ma prawo wykonywać utwory grupy BZN.

- BZN to zespół z wielkim dorobkiem muzycznym. Jaki utwór wykonujecie najchętniej i dlaczego?

- Oczywiście "Mon Amour" i "Sevilla" – są to największe hity BZN.

- Oprócz hitów BZN wykonujecie również swoje autorskie piosenki.

- Tak, oczywiście – wydaliśmy trzy własne albumy – kolejny (płyta DVD) w przygotowaniu.

- Linda. Jak to jest być jedyną kobietą w grupie i jakie są plusy i minusy bycia tą jedyną?

- Super. Są same plusy. (śmiech)

- Mówi się, że "za kobietą nikt nie nadąży". Jak Panowie dajecie sobie z tym radę?

- Można się przyzwyczaić. (śmiech)

- Linda. Wygrałaś lokalną edycję programu "Idol". Czy właśnie to zwycięstwo wyniosło Cię na wyżyny popularności? Czy wygrana sprawiła, że jeszcze bardziej uwierzyłaś w siebie?

- Zawsze wierzyłam w siebie. Tak, zwycięstwo w holenderskiej edycji programu Idol pomogło mi w karierze muzycznej.

- Trzy słowa, które najlepiej Was opisują, to...

- Muzyka, radość, uśmiech.

- Co dla Was oznacza Europa? Wierzycie w coś takiego jak tożsamość europejska? Czy muzyka zaciera granice między krajami?

- Tak, wierzymy. Muzyka jak najbardziej zaciera granice pomiędzy krajami, a czy takowe w Europie jeszcze istnieją???

- Oglądając fragmenty Waszych koncertów na YouTube mogę przyznać, że na scenie demonstrujecie niewiarygodną energię. Jak to robicie? Jakaś recepta na optymizm?

- Tak. Receptą jest miłość do tego, co robimy – miłość do muzyki.

- Jakie rady możecie zaoferować innym początkującym artystom, którzy próbują włamać się do przemysłu muzycznego?

- Praca, ciężka praca i odrobina szczęścia … i przyjaźni ludzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto