- Dzieci nie gorączkują, czują się dobrze i będą stopniowo wypisywane do domu - mówi w rozmowie z
TVN24 Wojciech Witkiewicz, dyrektor WSS. - Wszystkie dzieci są bezpieczne. Nikomu nic nie grozi - zapewnia. Według dyrektora, przyczyną infekcji była duża liczba pacjentów oraz większa liczba porodów.
- By wygasić ognisko infekcji, które zostało prawdopodobnie przyniesione przez jedną z pacjentek, wstrzymano przyjęcia na oddział - wyjaśnia lekarz. Obecnie wypisano już zdrowe mamy i ich dzieci. Stopniowo po wyleczeniu będzie można zwolnić wszystkie pacjentki, które zaraziły się gronkowcem.
Jak informuje tvn24.pl, na około dziesięć dni zostały zamknięte oddziały - noworodkowy i położniczy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?