Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wariackich papierach. Jak nie być wielbłądem

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Kowalczyk
Siedmiu lat potrzebował IPN, aby pod presją nieugięcie walczącego o dobre imię człowieka, dokonać rzetelnej analizy wszystkich dostępnych w jego sprawie dokumentów…

…przekonać się o niewinności człowieka pomówionego o donosicielstwo i z nonszalancją stwierdzić, że nie mają „ani pół dowodu na rzekoma współpracę prof. S. z SB.

W ten sposób na donosiciela wychodzi niejaka pani N., która pospiesznie i jak się wydaje – z satysfakcją, umieściła profesora S. na upublicznionej
liście kolaborantów. Nie wiadomo, czy owa pani personalnie przeprosi człowieka za zrujnowanie mu siedmiu lat życia, wiadomo natomiast, że pracownicy krakowskiego IPN rozbrajająco wzruszają ramionami mówiąc „no cóż, pomyliliśmy się…”.

Krótkie doniesienie o swojej siedmioletniej walce kończy profesor S. dużej klasy anegdotą: - Najlepsze, że nawet gdybym chciał, to i tak nie mógłbym donosić na panią N. W całym życiu zamieniłem z nią dosłownie jedno zdanie. W 1981 roku miała złamaną nogę, zaproponowałem, że podwiozę ją do domu. Grzecznie podziękowała.

Jasno wynika z tego, że skrzyżowanie złamanej nogi pani N. z ofertą podwiezienia wybrukowało profesorskie piekło jego dobrymi chęciami, a ponadto
znalazło potwierdzenie porzekadło, że każdy dobry uczynek musi być ukarany. Wszak chęć podwiezienia baby ze złamaną nogą należy zaliczyć do uczynków wyjątkowo dobrych i słusznie człowiek poniósł karę.

I to byłoby na tyle z poletka historii najnowszej, pisanej w obrębie elity uniwersyteckiej, gdzie los przewrotnie skrzyżował złamaną nogę zacietrzewionej baby z uprzejmością przyszłej ofiary pomówienia.

Inna metodą na udowodnienie, że nie jest się wielbłądem, jest krótki, ale za to wyjątkowo staranny dobór słów, co udowodnił pewien lekarz, wydający kolejne zaświadczenie o stanie zdrowia pacjenta. Człowiekowi temu, wzywanemu n-ty raz na komisję ZUS, przyznającą mu każdorazowo rentę czasową, napisał był zaświadczenie: „Uj***** mu obie nogi i już mu k**** nie odrosną”.

Pacjent otrzymał tym razem rentę stałą, co dobrze świadczy o zdolności czytania ze zrozumieniem członków komisji. Morał z tego wynika taki, że im mniej słów, tym bardziej nasz status niewielbłąda staje się oczywisty i nie podlega dyskusji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto