Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NHL: "Gwiazdy" ponownie świecą

Paweł Kaleski
Paweł Kaleski
Po serii czterech kolejnych porażek wreszcie wygrali Dallas Stars. Przed własną publicznością pokonali Minnesotę Wild 3:1. Efektowne zwycięstwo odnotowali "Nafciarze" z Edmonton. Ograli u siebie 4:0 NY Islanders.

Hokeiści Dallas Stars przerwali serię czterech kolejnych porażek, pokonując we własnej hali (American Airlines Center) Minnesotę Wild 3:1. Sukces gospodarzy obserwowało 17,5 tysiąca kibiców. Tym samym „Gwiazdy" udanie zrewanżowały się drużynie Wild za porażkę 6:3, z 3 stycznia. Wśród miejscowych prym wiódł gracz pochodzący z Finlandii. Antti Miettinen zdobył dwa gole, jedno trafienie zaliczył Matt Niskanen. Zwycięstwo Stars mogło być okazalsze, gdyby jeden z liderów tej ekipy (Mike Ribeiro) skutecznie egzekwował rzut karny. Dla gości była to 19. porażka w sezonie.

Pierwsza tercja przebiegała pod dyktando gospodarzy. Mieli oni korzystny bilans strzałów (8 – 5) i kilka razy naprawdę groźnie zagrozili bramce strzeżonej przez Niklasa Backstroma. Najlepszą okazję mieli w 12. minucie gry, kiedy to sędziowie za nieczyste zagranie zawodnika Minnesoty podyktowali rzut karny. Jednak Mike Ribeiro nie dał rady pokonać goalkeepera przyjezdnych i pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.

W drugiej tercji Dallas zagrało jeszcze odważniej, czego efektem było 14 oddanych strzałów. W 6. minucie gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie. W podbramkowym zamieszaniu najwięcej przytomność umysłu wykazał Matt Niskanen i umieścił krążek w bramce. Pięć minut później ku zdziwieniu miejscowych kibiców goście doprowadzili do remisu. Marian Gaborik nagrał „gumę” przed bramkę gości i Mark Parrish wpisał się na listę strzelców. Riposta na to trafienie ze strony Stars było niemal natychmiastowa. Kilkadziesiąt sekund później trybuny fetowały prowadzenie Dallas. Gospodarze wyprowadzili kontrę za sprawą Mike’a Ribeiro i Brendana Morrowa, który wycofał krążek pod niebieską linię, gdzie czekał już Antti Miettinen i huknął z klepy nie do obrony.

Na początku trzeciego starcia było już 3:1 dla miejscowych. Jeszcze raz akcja pary Brendan Morrow – Mike Ribeiro, ten drugi podał krążek wzdłuż bramki, zaś Antti Miettinen z najbliższej odległości wpakował go do bramki. Mimo kilku prób goście nie zdołali odwrócić już losów spotkania. Na ich drodze stanęła dobrze zorganizowana defensywa Dallas dowodzona przez Marty'ego Turco. Bramkarz „Gwiazd” po kilku słabszych występach nareszcie zaliczył udany mecz. Goalkeeper miejscowych obronił 18 uderzeń rywali na 19 oddanych.

W tabeli Pacific Division Dallas Stars zajmują pierwsze miejsce z 52 punktami. Minnesota Wild są trzeci w Northwest Division z 48 „oczkami” na koncie.

Klęska „Wyspiarzy”

Fatalny występ na wyjeździe zanotowali minionej nocy gracze New York Islanders. W obecności blisko 17 tysięcy ludzi zgromadzonych w Rexall Center, wyraźnie ulegli Edmonton Oilers 0:4. Kapitalne spotkanie w bramce miejscowych rozegrał Mathieu Garon. Obronił on wszystkie 35 uderzeń jakimi „zasypali” go „Wyspiarze”. Jako, że gościom nie szło w grze próbowali odbić to sobie w inny sposób. Sprawy w swoje ręce i to dosłownie wziął Tim Jackman, który stoczył dwie bójki. W drugiej tercji stoczył pojedynek z Ethanem Moreau, w trzeciej zaś stanął w szranki z Zacherym Stortini.

Mimo wielu okazji (bilans strzałów 12 – 10 dla Oilers) pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Żadnej ze stron nie udało się przeprowadzić skutecznego ataku na bramkę rywali.

Druga tercja miała już inne oblicze. Tym razem to goście oddali więcej strzałów (14 – 8), czego efektem były trzy bramki dla... Edmonton. Najwyraźniej przyjezdni tak bardzo chcieli zdobywać gole, że zapomnieli o obronie. W 22. minucie znakomitą akcją popisał się Ales Hemsky. Wjechał on w tercję obronną nowojorczyków i strzałem w długi róg pokonał Ricka Di Pietro. Pięć minut później bramkarz gości ponownie wyciągał ”gumę” z siatki. Kontrę wyprowadził strzelec pierwszego gola, zaś Shawn Horcoff posłał krążek między parkanami goalkeepera Islanders do bramki. Kolejne pięć minut i ponownie kibice mogli fetować trafienie dla Oilers. Raz jeszcze gospodarze skontrowali przyjezdnych. Jarret Stoll podał do Marty Reasonera, a ten z najbliższej odległości pokonał bramkarza „Wyspiarzy”.

Ostatnia odsłona to ponownie nadal gra Edmonton w obronie. Także i w tej tercji New York nie strzelił gola. Pokonanie Mathieu Garona okazało się zbyt trudnym zadaniem dla graczy „Wyspiarzy” tego wieczoru. Za to miejscowi przeprowadzili jeszcze jeden skuteczny atak. Gdy na ławce kar przebywał Bill Guerin (2 minuty kary za niedozwolony udział w grze) „Nafciarze” efektywnie rozegrali hokejowy zamek. Krążek po przekątnej wycofał spod bramki Shawn Horcoff zaś z dystansu potężnie uderzył Jarret Stoll. Wynik spotkania do końca już nie uległ zmianie.

W tabeli Northwest Division Edmonton Oilers są na ostatnim miejscu z 42 „oczkami”, zaś New York Islanders z dorobkiem 44 punktów są ostatni w Dywizji Atlantyckiej.

Zwycięskie „Kaczory”

Kolejne zwycięstwo w bieżących rozgrywkach odnieśli obrońcy mistrzowskiego tytułu. Pokonali we własnej hali 5:2 Nashville Predators. Walczące o prymat w Grupie Pacyfiku „Kaczory” odniosły tym samym 22 tryumf w sezonie. Dla graczy Predators była to 13. wyjazdowa porażka.

Wynik spotkania w 5. minucie otworzyli goście. Grający w osłabieniu Ducks (kara dla Travis Moena za przytrzymywanie) zgubili krążek we własnej tercji. Przechwycił go Ville Koistinen, który podał na lewo do Marka Zidlickiego i napastnik Nashville strzałem z klepy pokonał bramkarza gospodarzy. Przyjezdni w ogóle wypadli lepiej w tej tercji, co potwierdza także bilans strzałów, który wyniósł 10 – 7 na ich korzyść. Gospodarze nie zdołali zdobyć bramki w tej tercji.

Druga odsłona to koncertowa gra „Kaczorów”. Osiągnęli przygniatający bilans strzałów (17 – 5), co ułatwiło im zdobycie czterech kolejnych bramek. W 42. sekundzie drugiej tercji był już remis. Goście źle wyprowadzali krążek z własnej strefy obronnej. Spod niebieskiej linii uderzył Ryan Carter, zaś skuteczną dobitką popisał się Travis Moen. Chwilę później ponad 17 tysięcy fanów hokeja w Honda Center fetowało prowadzenie Anaheim. Zza bramki krążek wyłożył Kent Huskins, z dystansu huknął Mathieu Schneider. Jego strzał sparował jednak Dan Ellis, ale do krążka dopadł Chris Kunitz i z najbliższej odległości posłał go do siatki.

Kolejna bramka padła w 28. minucie. Ducks grali w przewadze i skutecznie założyli zamek, Ryan Getzlaf zagrał do Chrisa Prongera i ten huknął nie do obrony. Kilkanaście sekund później było już 4:1. Ponowna gra w przewadze i raz jeszcze skuteczna akcja. Chris Kunitz posłał krążek wzdłuż bramki, gdzie czekał już Corey Perry. Dołożył on łopatkę kija i po chwili odbierał zasłużone gratulacje od kolegów.

Ostatnia tercja zakończyła się remisem. Najpierw drugą bramkę zdobyli goście. Po błędzie obrońców „Kaczorów” Jason Arnott podał do Jeana Pierra Dumonta i ten pokonał w sytuacji sam na sam Jeana Sebastiena Giguere (było to trafienie w przewadze). W 54. minucie gospodarze ustalili wynik meczu. Agresywnie do tercji obronnej Nashville wjechał Corey Perry, uderzył na bramkę, zaś skuteczną dobitką popisał się Ryan Getzlaf. Mimo ambitnej postawy Predators już nie poprawili swoje sytuacji.

W tabeli Grupy Pacyfiku Anaheim są na trzeciej pozycji z dorobkiem 50 pkt. Nashville Predators dzierżą czwarte miejsce w Grupie Centralnej z 42 „oczkami”.

Wyniki i strzelcy bramek z 7 stycznia (poniedziałek) 2008:

Dallas – Minnesota 3:1
Dal: A. Miettinen 2, M. Niskanen
Min: M. Parrish

Edmonton – NY Islanders 4:0
Edm: A. Hemsky, S. Horcoff, M. Reasoners, J. Stoll

Anaheim – Nashville 5:2
Ana: T. Moen, C. Kunitz, C. Pronger, C. Perry, R. Getzlaf
Nsh: M. Zidlicky, J. P. Dumont

Plan gier na 8 stycznia (wtorek) 2008:

Boston – Carolina
New Jersey – Buffalo
NY Rangers – Tampa Bay
Atlanta – Philadelphia
Montreal – Chicago
Florida – Pittsburgh
Detroit – Colorado
St. Louis – Columbus
Calgary – Phoenix
Vancouver – NY Islanders
Los Angeles - Nashville

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto