Historia powstania tego nastrojowego krążka jest raczej banalna: Katarzyna Nosowska została poproszona przez organizatorów dorocznego przeglądu twórczości Agnieszki Osieckiej ("Pamiętajmy o Osieckiej") o przygotowanie na galę tegorocznej edycji festiwalu kilku piosenek mistrzyni słowa, jaką niewątpliwie była autorka m.in. "Okularników" i "Małgośki". Piosenkarka z ochotą podjęła się tego zadania i wraz z zespołem "UniSexBlues Band" zaprezentowała swoje wersje znanych przebojów 15 września 2008 roku na koncercie w warszawskim Teatrze Roma. W rozmowie z portalem muzyka.onet.pl Nosowska wyznała: "Był to jeden z najbardziej spektakularnych wieczorów, jakie kiedykolwiek przeżyłam. Wspaniałe doświadczenie. Jednak w ogóle nie miałam planów wydania tych piosenek na płycie. Pomysł zrodził się dopiero kilka godzin po występie, gdy całą sytuację odreagowywaliśmy w kawiarni. Doszliśmy do wniosku, że szkoda by było, gdyby nasza praca poszła w niepamięć. Zwłaszcza że wiedzieliśmy, iż można te utwory nagrać bardzo szybko, na setkę, w kilka dni. I tak się stało. Chłopcy zrobili swoje w dwie doby, a ja swoim partiom poświęciłam dokładnie cztery".
Płyta zawiera 10 piosenek ze słowami Agnieszki Osieckiej, w tym tak znane i niezapomniane, jak "Na całych jeziorach ty", "Zielono mi", "Uciekaj moje serce". Warte docenienia jest i to, że Nosowska i jej muzycy zdecydowali się przypomnieć publiczności także te mniej znane piosenki (np. "Kokaina" z muzyką Andrzeja Kurylewicza, "Uroda", do której muzykę skomponowała Wanda Warska, "Kto tam u ciebie jest?", "Jeszcze zima") w bardzo ciekawych, autorskich aranżacjach (głównie Marcina Macuka). Premierą jest natomiast utwór "Jesień na Saskiej", do którego muzykę skomponowali członkowie zespołu "UniSexBlues Band": Tomasz Duda, Michał Chęć, Dominik Trębski, Marcin Macuk, Krzysztof Zalewski, Jarek Jóźwik, Stanisław Wróbel. Dużo w tej muzyce pianina, trąbek, saksofonu i wszelkiego rodzaju "przeszkadzajek", które tak lubiła, jak się wydaje, Agnieszka Osiecka. No i przede wszystkim wokal Katarzyny Nosowskiej, na pozór monotonny, jednostajny głos, niekiedy prawie szept, a zaraz potem rozpaczliwy krzyk: "A ja, co będzie ze mną?" Moim zdaniem zupełnie genialna jest interpretacja piosenki "Uciekaj moje serce", znanej dotychczas z nostalgicznych wykonań Seweryna Krajewskiego czy Lory Szafran. W wykonaniu Nosowskiej i jej zespołu przeradza się w ogniste tango (swoją drogą, ciekawe, jak ci wykonawcy potraktowaliby nudne "Nie spoczniemy"?). Podobała mi się również nastrojowa wersja piosenki "Na kulawej naszej barce" i filmowego przeboju "Nim wstanie dzień" z muzyką Krzysztofa Komedy.
Generalnie płyty słucha się bardzo przyjemnie. I można sobie tylko wyobrazić, znając aktorskie umiejętności Katarzyny Nosowskiej, że na żywo jest o wiele jeszcze lepiej. Bo wydaje mi się, iż pani Kasia jest jedną z tych kobiet, o których Agnieszka Osiecka pisała w swoich piosenkach - wierszach.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?