Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O broni bez emocji. Który kraj jest najbardziej niebezpieczny?

Rafał Kawalec
Rafał Kawalec
Czy zastanawialiście się kiedyś kiedyś jaki wpływ ma liczba broni w rękach obywateli na liczbę przestępstw? I jak się prezentuje osławione USA na tle innych krajów? Czy jest w Europie jakiś kraj bardziej niebezpieczny od USA?

Dyskusje na temat dostępu do broni dla zwykłych obywateli zawsze mają zabarwienie emocjonalne. Z jednej strony pojawiają się argumenty, że przestępca będzie się bał, z drugiej strony pojawiają się argumenty, że broń jako przedmiot kojarzący się z agresją sam w sobie budzi agresję*
Ja, jako inżynier, większą wagę przykładam do liczb niż emocji. Może warto im się przyjrzeć?

Ta straszna Ameryka

O tym, że w USA jest strasznie, wiemy wszyscy. Gangi strzelają się na ulicach, dzieci w szkołach, rodzice w domach (i nie tylko), a Dexter z tym wszystkim nie nadąża. To wiemy z TV. A co wiemy ze statystyk?

Porównując liczbę przestępstw w poszczególnych krajach zauważymy, że życie w USA nie jest takie straszne. Jesli chodzi o liczbę zabójstw to wg United Nations Office on Drug and Crime Amerykanie znajdują się dopiero na 103. miejscu na swiecie. Porównanie USA i Europy pod względem zabójstw wyglada następująco (w nawiasach podałem

ile sztuk cywilnej broni przypada tam na stu mieszkańców

):

Zabójstwa na 100 tys. mieszkańców:
1. Rosja – 11,2 (8,9)
2. Litwa – 7,5 (0,7)
3. Mołdawia – 6,6 (7,1)
4. Estonia – 5,2 (9,2)
5. USA – 5 (88,8)
20. Polska – 1,3 (1,3)
36. Szwajcaria - 0,7 (45,7)

W przypadku innych przestępstw również Amerykanie prezentują się nie najgorzej. Np. w roku 2006 wyglądało to tak:

Pobicia na 100 tys. mieszkańców (assault)
1. Szkocja – 1655,1 (5,47)
2. Anglia i Walia – 939,4 (6,33)
3. Szwecja – 847,2 (31,6)
4. Belgia – 640,1 (17,2)
5. Niemcy – 608,9 (30,9)
14. USA 290,5 (88,8)
23. Polska 76,2 (1,3)

Gwałty na 100 tys. mieszkańców:
1. Szwecja - 40,7 (31,6)
2. USA – 31,8 (88,8)
3. Belgia – 30,4 (17,2)
4. Irlandia Północna – 25,7 (21,28)
5. Anglia i Walia – 25,6 (6,33)
24. Polska – 5,2 (1,3)

Rozboje na 100 tys. mieszkańców:
1. Belgia – 1970,8 (17,2)
2. Hiszpania – 1076,0 (10,4)
3. Rosja – 249,0 (8,9)
4. Francja – 207,2 (31,2)
5. Portugalia – 197,7 (8,5)
7. USA – 150,2 (88,8)
14. Polska – 92,2 (1,3)

W zasadzie jedyny wniosek, jaki mozna wyciągnąć, patrząc na te liczby, to stwierdzenie, że Belgia nie jest najlepszym miejscem do emigracji. Ale by ocenić wpływ liczby broni w domach na przestepczość, musimy sięgnąć po bardziej zaawansowane metody.

Ten straszny współczynnik korelacji

By sprawdzić, czy istnieje jakiś związek pomiędzy dwoma rozpatrywanymi czynnikami, matematycy wymyślili pojęcie współczynnika korelacji. W dużym uproszczeniu, im bardziej wartość współczynnika korelacji zbliża się do 1 (lub -1), tym większy związek pomiędzy badanymi czynnikami. Przy czym, jeżeli współczynnik jest ujemny, oznacza to tzw. „korelację odwrotną” (czyli „im więcej zatrudnionych tym mniej bezrobotnych). Natomiast jeżeli wspólczynnik korelacji jest bliski zeru, to wszelkie zależności są przypadkowe.

Np badając zależność pomiędzy ilością wejść na stronę internetową Zespołu Szkół nr 1 w Bochni a liczbą zatrzymanych nietrzeźwych kierowców uzyskałem współczynnik korelacji r=0,2. Czyli zależności praktycznie nie ma. Natomiast badając zależność pomiędzy liczbą napaści na funkcjonariuszy publicznych a liczbą przypadków użycia broni przez policję otrzymałem współczynnik korelacji 0,47. Co znaczy, że jakaś zależność już jest, ale nie tak znów duża (co wynika z faktu, że policjant nie strzela za każdym razem, gdy ktoś napadnie urzędnika)
A jak wygląda współczynnik korelacji przy badaniu ilości przestępstw w zależności od ilości broni w prywatnych domach?

Co z tą USĄ?

W roku 2001

http://www.cdc.gov/brfss/

przeprowadził

http://www.washingtonpost.com/wp-srv/health/interactives/guns/ownership.html

, by ocenić w ilu gospodarstwach domowych w danym stanie znajduje się broń.

Porównałem te wyniki z wskaźnikiem przestępstw w roku 2001, wg baz danych

http://www.ucrdatatool.gov/Search/Crime/State/RunCrimeOneYearofData.cfm

Otrzymałem następujące współczynniki korelacji:
-0,31 dla morderstw
+0,15 dla gwałtów
-0,57 dla rozbojów
-0,28 dla napaści (aggravated assault rate)
-0,05 dla włamań
-0,1 dla kradzieży
-0,56 dla kradzieży pojazdów mechanicznych

Jak więc widać, mamy wyraźne wskazania ku temu, że liczba broni w rękach prywatnych zmniejsza liczbę rozbojów i kradzieży samochodów (czyżby pamiątka po czasach, gdy koniokradów rozstrzeliwano bez sądu?) i delikatną
sugestię, że większa liczba prywatnej broni, to mniejsza liczba morderstw.
W przypadku innych przestępstw zależność jest mniej więcej taka, jak pomiędzy odsłonami witryny ZS1 w Bochni a liczbą zatrzymanych nietrzeźwych kierowców.
Czy to już koniec?
Czy to już koniec wniosków? Niekoniecznie. Bo porównując poszczególne Stany, praktycznie rzecz biorąc porównywałem różne kraje, o różnej skuteczności policji, różnej sytuacji demograficznej, różnej wysokości i uciążliwości kar itp. Różnice te nie są tak duże jak w krajach europejskich, ale są. Te wszystkie czynniki mogły wpłynąć w jakiś sposób na moje wyniki.

Natomiast jest jeszcze jeden fakt, na ogół pomijany przez przeciwników broni. Nazywa się on Kennesaw. W stanie Georgia zaledwie 40,3 proc. gospodarstw domowych ma broń. Kennesaw jest tu wyjątkiem, gdyż obowiązuje tam nakaz posiadania przez głowę rodziny broni nabitej i gotowej do strzału. W Kennesaw poziom przestępczości jest rzędu 30 proc. średniego poziomu w stanie Georgia. Niestety, brak mi danych odnośnie liczby broni w poszczególnych miastach, dzięki którym mógłbym sprawdzić czy Kennesaw jest regułą, czy też cudem na miarę tych co i nam obiecują.

* Jeżeli teoria wspomniana na wstępie byłaby prawdziwa, strzelnice stanowiłyby miejsce, gdzie zagrożenie napaścią jest największe w okolicy. Istotnie raz na strzelnicy stałem się ofiarą napaści werbalnej, kiedy to spokojny na co dzień kolega krzyknął do mnie „Co robisz debilu”. Była to moja pierwsza wizyta na strzelnicy i chcąc się go o coś zapytać, zamiast odłożyć pistolet skierowałem go w dół, celując w (swoje) nogi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: O broni bez emocji. Który kraj jest najbardziej niebezpieczny? - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto