Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O czym rozmawiać z Brytyjczykiem?

Magda Grabowska
Magda Grabowska
Screen ze strony gazety.
Screen ze strony gazety. www.dailymail.co.uk
Gazeta "The Daily Mail" dotarła do przewodnika, który został wydany przez angielskie hrabstwo Devon dla polskich imigrantów. Jakich rad udzielają Polakom brytyjscy urzędnicy?

Hrabstwo Devon postanowiło ułatwić Polakom aklimatyzację w brytyjskim społeczeństwie, którego zwyczaje często różnią się od polskich. Wydano więc (w języku angielskim i polskim) trzynastorozdziałowy przewodnik. - Robimy wszystko, co możemy, aby pracownicy, będący imigrantami poczuli się docenieni w naszej społeczności - powiedział brytyjskim mediom Sally Foxhall z Devon Strategic Partnership.

Publikacja zawiera wiele informacji praktycznych, dotyczących prowadzenia pojazdów, służb ratunkowych, spraw rodzinnych, mieszkalnictwa, banków i rachunków, pracy, życia społecznego, edukacji, wyznania, zdrowia, rozrywki i rekreacji, a także transportu. Imigranci mogą znaleźć w przewodniku wszystkie potrzebne telefony alarmowe i zaufania. Dowiedzą się, co mają robić, gdy będą świadkami przemocy domowej, jakie muszą mieć uprawnienia do kierowania pojazdami. Sprawdzą też, czy na terenie Devon możliwe jest zawieranie małżeństwa homoseksualnego oraz noszenie noża w miejscach publicznych. Innymi słowy znajdą informacje niezbędne, oraz takie, których pierwotnie nie zamierzali szukać.

Polacy, którzy dopiero co przeprowadzili się na Wyspy mogą czuć lęk przed nawiązaniem z tubylcami kontaktu. Pojawia się pytanie, czy wypada wdać się w rozmowę z przypadkowo spotkanym na przystanku autobusowym Brytyjczykiem? Jak zacząć rozmowę? I wreszcie, o czym właściwie można porozmawiać, aby nie wywołać kulturowego konfliktu? Na te wszystkie pytania odpowiada przewodnik, a dokładniej jego fragment o tytule "8 przydatnych wskazówek, by być w zgodzie z tubylcami".

Pozostałe informacje zawarte w przewodniku mogą zaskakiwać stopniem szczegółowości, zaś wskazówki jak żyć w zgodzie z tubylcami trochę bawią, a jednocześnie uświadamiają, że wbrew pozorom są bardzo ważne. Dobra komunikacja z innymi mieszkańcami wydaje się być podstawą udanego życia w nowym miejscu. Dlatego też istotne jest, aby Polacy emigrujący do Devon wiedzieli, jak kontaktować się z Brytyjczykami.

"How are you?" ("Jak się masz?") to bynajmniej nie pytanie, raczej część pozdrowienia. Zamiast przedstawiać szczegóły swego stanu zdrowia, odpowiedz krótko "ok", "fine, thank you" ("dziękuję, w porządku"), lub w najgorszym przypadku "so-so" ("tak sobie") – radzą autorzy publikacji. Czytamy także: "Pozdrowienia są zazwyczaj nieformalne (np. "Hi", "Hello"), a podanie ręki to gest mało popularny, chyba, że spotykamy kogoś po raz pierwszy. Zwracając się do drugiej osoby, raczej używamy imion, nie nazwisk". Nie ulega wątpliwości, że dla Polaków są to cenne wskazówki, gdyż w tej materii nasze obyczaje są odmienne.

Niespodzianką dla polskiego czytelnika nie jest pewnie rada, której autorzy przewodnika udzielają odnośnie tematu pierwszej rozmowy. Dowiadujemy się, że dobrym tematem do zagajenia rozmowy jest pogoda. "Jeśli ludzie nie znają się dobrze, zazwyczaj unikają tematu religii i polityki, które mogą rodzić nieporozumienia. Zamiast tego ktoś może zapytać cię o rodzinę lub skąd pochodzisz" - poucza przewodnik. Mówi się też o tym, że Brytyjczycy unikają mówienia prawdy, jeśli ma to rodzić konflikt.

Imigranci, którzy od niedawna znajdują się w obcym miejscu wśród nieznanych ludzi, często są przewrażliwieni, dlatego istotna może być też inna wskazówka. "Humor często ma na celu rozładowanie napięcia bądź przezwyciężenie niezręcznej sytuacji. Ważne zatem jest, byś pamiętał, że powiedziany żart to często jedynie sposób na pokonanie skrępowania bądź zażenowania" - przestrzegają autorzy porad.

"The Daily Mail" donosi, że wydanie przewodnika kosztowało prawdopodobnie dziesiątki tysięcy funtów. Wydaje się jednak, że nie są to stracone pieniądze. Jeśli polscy imigranci poznają dobrze kulturę społeczeństwa, w którym żyją, jest szansa na to, że nie będzie dochodziło do nieporozumień na tle narodowościowym, Brytyjczycy będą mieli szansę na to, aby traktować Polaków jak integralną część swojej społeczności, nie zaś społeczną enklawę.

Rady, których udzielają autorzy podręcznika są pozornie banalne. Uśmiechaj się, mów "proszę", "przepraszam" i "dziękuję" - to wszystko takie proste. Kiedy jednak ktoś nagle znajduje się otoczony całkowicie obcymi sobie ludźmi, zapomina o podstawach. Przewodnik ma szansę pomóc Polakom poczuć się w Wielkiej Brytanii lepiej. Pomoże nawiązać kontakt z Brytyjczykami. Istotne jest jednak także to, aby imigranci wykazali wolę integracji. Zwracają na to uwagę osoby odwiedzające portal www.thisislondon.co.uk. Informacja jak rozmawiać o pogodzie nie wystarczy, aby nawiązać kontakt. "Narzekanie na deszcz? Byłoby miło, jeśli ktokolwiek z nich potrafiłby postarać się nauczyć angielskiego, który umożliwiłby rozmawianie o czymś aktualnym" - pisze jeden z czytelników portalu.

Źródła:

The Daily Mail

,

This is London

,

BBC

, Devon Strategic Partnership.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto