Wciąż w rankingach przedwyborczych przoduje zwycięzca prawyborów w PO. Choć to zupełnie nowa jakość w pojęciu prawyborów. Ale i państwo nasze to zupełnie inna jakość.
Co prawda „Metro” niepokoi się małą różnicą do wiadomego konkurenta, a to mogłoby już oznaczać, że w rzeczywistości stoi na przegranej pozycji. Jeśli jednak czytać będziemy literalnie, to rośnie w nas świadomość jedynego możliwego zwycięzcy.
Koronę otrzyma Bronisław Komorowski. Tak naprawdę z namaszczenia Donalda Tuska. Obserwuję wyraz twarzy naszego premiera. Widzę jego napięcie i przejęcie. I zastanawiam się czym to jest spowodowane? Twarz naszego premiera przestaje trącić optymizmem. Staje się zatroskana i spięta. Nie jest dobrze. Przypomina mi się exposé premiera. Długie. Kto wie, czy nie najdłuższe. Ale w związku z tym mocno rozbudowane, pełne zaufania i celów. Pamiętacie Państwo? Jeśli nie to przypomnijcie je sobie:. Mnóstwo celów. Ambicja i modernizacja. Dotychczas na przeszkodzie stał "obcy” prezydent. Ale teraz? Będzie swój. Swój, własny. Wszystko staje się możliwe. Nawet jednomandatowe okręgi wyborcze, dla których PO zabrała prawie 0,75 miliona podpisów. Nawet likwidacja Senatu. A pamiętacie program gospodarczy? Nie wspominano tam o sięganiu do zasobów OFE – czyli uciułanych składek "publiczności". Teraz mając pod ręką Bronisława Komorowskiego będzie z górki. Czy stąd wyraz zatroskania i spadające słupki poparcia?
A na zakończenie, by co niektórzy nie uważali że to skończona perfidia, napomknę krótko, że i Jarosław miał swego prezydenta.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?