Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Owacje na stojąco, czyli „Psałterz Wrześniowy” w Łodzi

Peter lodz
Peter lodz
Piotr Rubik // fot. P.Drzewiecki
Piotr Rubik // fot. P.Drzewiecki
W sobotni wieczór Hala Sportowa wypełniła się mieszkańcami Łodzi i okolic, którzy przyjechali na koncert nowego Oratorium Piotra Rubika „Psałterz Wrześniowy”.

Oratorium zostało napisane przez dramaturga Zbigniewa Książka, a muzykę skomponował znany multiinstrumentalista i kompozytor Piotr Rubik. Jest to trzecia i jak zapowiadają twórcy niestety już ostatnia część Tryptyku Świętokrzyskiego. Dwie pierwsze: „Świętokrzyska Golgota” i „Tu es Petrus” zostały bardzo dobrze przyjęte przez publiczność. Oba poprzednie utwory autorzy dedykowali Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II.

Nowe Oratorium

„Psałterz Wrześniowy” jest opowieścią o minionych wrześniach. Wśród nich - o polskim wrześniu 1939 roku, o wrześniowym zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku. Ale także o „wrześniu” każdego z nas, gdy nie wiadomo skąd wypełza zło. Na koncercie w Łodzi pojawili się wszyscy soliści biorący udział w Oratorium. Wśród nich wspaniali polscy artyści: Małgorzata Markiewicz, Dorota Jarema, Joanna Słowińska, Janusz Radek, Maciej Miecznikowski i Przemysław Branny.

Solistom towarzyszyły ponad 100-osobowy Chór Akademii Świętokrzyskiej i Chór Kameralny Fermata oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Świętokrzyskiej. Oczywiście, nad całością panował Piotr Rubik.

Ci co nie byli, niech żałują...

Koncert rozpoczął się chwilę po godzinie 18. Ale już ponad godzinę wcześniej zaczęli się schodzić pierwsi widzowie. – Jestem już kolejny raz na Rubiku i liczę, że i ten koncert wywoła we mnie wiele radości i poprawi humor na ten jesienny wieczór – mówi pani Janina, która przybyła na koncert wraz z mężem, który zafundował jej bilet na Mikołajki. – Przyszliśmy na Psałterz głownie ze względu na Janusza Radka, który ma niepowtarzalny głos i oczywiście jest przystojny – mówią Kasia i Magda. – Ale całe nowe Oratorium też nam się bardzo podoba, tylko żałujemy, że to już ostatnia część. Może jednak jeszcze powstanie kolejna część? – dodają gimnazjalistki. Gdy tylko artyści pojawili się na scenie, rozbrzmiały gromkie brawa. Orkiestra zaczęła grać, soliści śpiewać, z głośników popłynęły melodie kolejnych psalmów. I tylko poszczególne utwory przerywane były salwą oklasków płynących z każdego końca Hali Sportowej. Największe brawa otrzymali Małgorzata Markiewicz i Janusz Radek po utworze „Psalm dla Ciebie”, który promował nowe Oratorium. Artyści nie tylko śpiewali, ale także doskonale się bawili wraz z publicznością. Szczególnie podczas bardzo skocznych i radosnych „Psalmu z Krakowem” czy „Psalmu braci Aniołów”.

Owacje na stojąco

Owacje na stojąco zakończyły oficjalną cześć koncertu. Brawom nie było końca. Wykonawcy otrzymali bukiety kwiatów, a dyrygent maskotkę. – Bardzo dziękuję za tak ciepłe przyjęcie. Cieszę się, że mogliśmy dla Was dziś grać. Dziękuję za to, że od samego początku koncertu byliście z nami i czuliśmy waszą obecność, co pomagało nam w jak najlepszym wykonaniu Oratorium – powiedział wyraźnie wzruszony tak ciepłym przyjęciem Piotr Rubik. – To nie jest nasza pierwsza wizyta w Łodzi i wiem, że nie ostatnia. Zawsze wielką przyjemnością jest dla Was grać! – dodał, a później podziękował wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji tego koncertu.

Bisom nie było końca...

Autor słów, Zbigniew Książek, podziękował za gościnę w Łodzi i zapowiedział bisy. I kolejny raz zabrzmiał „Psalm dla Ciebie” podczas którego publiczność śpiewała wraz z artystami. Młodzież zgromadzona pod sceną poprosiła o utwór „Psalm braci aniołów”, który z wielką radością wykonała męska część solistów. Janusz Radek, Przemysław Branny i Maciej Miecznikowski starali wczuć się w mroźną atmosferę kuligu, o którym opowiada utwór. Małgosia Markiewicz, Dorota Jarema i Joanna Słowińska zaśpiewały „Psalm z Krakowem” i znów rozległy się brawa i dopominanie o kolejny utwór. Pomimo zmęczenia, widocznego na twarzach wykonawców, jeszcze raz wyszli oni na scenę. Utwór „Psalm z tańcowaniem” z niezwykle charakterystyczną grą na skrzypcach w wykonaniu Joanny Słowińskiej. I to był już niestety koniec koncertu w Łodzi. Koncertu, który na pewno na długo pozostanie w pamięci zarówno publiczności, jak i artystów. A ci, którzy nie byli, niech żałują.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto