Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacyfikacja Zamojszczyzny: Rocznica "Operacji Wehrwolf"

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Pacyfikacja zamojskiej wsi
Pacyfikacja zamojskiej wsi nieznany/wikimedia/CC-BY-SA
Wysiedlanie i eksterminacja cywilnej ludności Zamojszczyzny przez nazistowskie Niemcy to bezprecedensowa i jedna z najbardziej tragicznych kart II wojny światowej. 69 lat temu, w nocy z 23 na 24 czerwca 1943 r. rozpoczął się drugi etap pacyfikacji zamojskich wsi tzw. "Operacja Wehrwolf" (Wilkołak).

Pacyfikacja i kolonizacja Zamojszczyzny byłą częścią niemieckiego planu Generelplan Ost. Jego realizatorem Hitler mianował Heinricha Himmlera, który 20 lipca 1941 r. wydał dyrektywę o utworzeniu na Zamojszczyźnie Niemieckiego Okręgu Osiedleńczego i osobiście przywiózł ją do Zamościa, który od tej pory miał się nazywać Himmlerstadt (ostatecznie do zmiany nazwy nie doszło). Bezpośrednim wykonawcą został szef SS i Policji Odilo Globocnik, nawiasem mówiąc, były austriacki kryminalista.

Pierwsze próbne wysiedlenia rozpoczęły się w listopadzie 1941 r. z podzamojskich wsi Huszczka Duża, Huszczka Miała, Wysokie, Białobrzegi, Bortatycze, Podpuszczka. Zasadnicza część planu rozpoczęłą się
w nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. od pacyfikacji Skierbieszowa i okolicznych wsi oraz Szczebrzeszyna, Komarowa, Miączyna, Zwierzyńca, Łabuń i wielu innych. Ciekawostką jest fakt, że w Skierbieszowie 22 lutego 1943 r. urodził się były prezydent Niemiec Horst Kohller. Jego rodzice byli chłopami, volksdeutschami z Besarabii (dzisiejsza Rumunia) i przybyli tu jako jedni z pierwszych kolonizatorów. Podczas pierwszego etapu, od listopada 1942 r. do marca 1943 r. wysiedlono 116 wsi.

Wobec wzrastającego oporu partyzantki i ludności, Odilo Globocnik musiał ściągnąć dodatkowe siły Wehrmachtu. Drugi etap pacyfikacji Zamojszczyzny, zwany "Operacją Wehrwolf" rozpoczął się w nocy z 23 na 24 czerwca 1943 r. od wysiedlenia Aleksandrowa w pow. biłgorajskim. Łącznie w trakcie operacji Wilkołak Niemcy wysiedlili 171 wsi.

Akcję pacyfikacji Niemcy prowadzili w wyjątkowo brutalny sposób. Wieś była otaczana, wypędzano wszystkich z domów, trzymając ich na mrozie nawet kilkanaście godzin. Ludzie byli bici, szczuci psami, często zabijani na miejscu, domy były palone.

Wysiedleńców wywożono do obozów przejściowych w Zamościu, Zwierzyńcu i Biłgoraju, gdzie dokonywano selekcji. Ludzi starych i chorych mordowano, zdolnych do pracy wywożono na roboty do III Rzeszy, większość przewożono do obozów koncentracyjnych. Dzieci, które według Niemców miały cechy rasy aryjskiej, przeznaczano do germanizacji i wywożono do Niemiec. Szacuje się, że przymusowej germanizacji uległo ok. 4,5 tys. dzieci. Ok. 8 tys. ludzi straciło też życie w tzw. Rotundzie Zamojskiej.

Na miejsce wysiedlonych Polaków, Niemcy przywieźli ok. 60 tys. kolonistów, głównie z Besarabii, Bośni, Serbii, Słowenii i Ukrainy. Łącznie na Zamojszczyźnie wysiedlono 297 wsi, ok. 110 tys. mieszkańców, w tym 30 tys. dzieci, co stanowiło ok. 30 proc. ludności. Plan Himmlera przewidywał dużo większą skalę wysiedleń – 696 wsi, lecz udane akcje partyzantów, głównie
AK, BCh oraz opór ludności cywilnej zahamowały akcję pacyfikacji. Spalono wiele skolonizowanych wsi m.in. Lipsko, Ruszów, Wierzbę, Zawadę, a wielu kolonistów zginęło. Powszechnie znane są też partyzanckie bitwy z Niemcami pod Wojdą, Zaborecznem, Różą, Masowcami oraz potyczki w Bondyrzu, Kaczorkach, Trzepiecinach. Niemcy pisali nawet do Berlina, że na Zamojszczyźnie wybuchło powstanie. Ostatecznie akcję pacyfikacji zakończono po klęsce Niemców na froncie rosyjskim.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto