Jak co roku, w majątku ziemskim w Trutnowach, w okresie żniw, wybucha pożar. Tym razem jednak podpalacze czują się tak pewnie, iż przerwa między kolejnymi przestępstwami trwała tylko trzy dni. W nocy ze środy na czwartek spłonęło siano zmagazynowane pod wiatą. Zaledwie kilkanaście metrów od miejsca niedzielnego pożaru. Straty z obydwu zdarzeń są ogromne. Strażacy z PSP i OSP nie dopuścili do rozprzestrzenienia się ognia na budynki inwentarskie. Zagrożona była hodowla krów. Właściciele spółki planowali założyć monitoring. Niestety nie zdążyli.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?