Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patchworkowy świat "Kniazia" Zbigniewa Masternaka

Redakcja
Zbigniew Masternak w Sandomierzu (1 maja 2017 r.)
Zbigniew Masternak w Sandomierzu (1 maja 2017 r.)
Z najnowszą książką Zbigniewa Masternaka niektórzy mogą mieć niejaki problem. Nie jest bowiem "Kniaź" dziełem w stu procentach nowym, choć pod pewnymi względami może stanowić nową jakość literacką.

Obserwując ostatnie edytorskie losy prac literackich Zbigniewa Masternaka, można powiedzieć, iż pisarz w specyficzny sposób eksperymentuje ze swoją dotychczasową twórczością. W ubiegłym roku ukazał się komiks na podstawie jego emigranckiej powieści "Nędzole", a teraz do czytelników trafił "Kniaź", mający w podtytule "Wybór opowiadań z cyklu Księstwo". Obydwie pozycje wydał radomski Kameleon, wydawnictwo powszechnie utożsamiane z polskim rynkiem komiksowym. Okładkę do "Kniazia" zaprojektował jeden z wybitniejszych rodzimych komiksiarzy, Paweł Gierczak, który jest także autorem rysunków jednego z epizodów w komiksowych "Nędzoli".

Skąd zatem stricte realistyczna, mocno osadzona w realiach polskich twórczość Zbigniewa Masternaka w wydawnictwie komiksowym? Otóż okazuje się, że jego szef, Robert Zaręba, niezwykle wysoko ceni sobie poczynania literackie tego pisarza i postanowił propagować jego twórczość. Poproszono więc Masternaka o dokonanie wyboru spośród wielu opowiadań (osobiście nazwałbym je epizodami czy obrazkami) tworzących jego wcześniejszy cykl "Księstwo" ("Chmurołap", "Niech żyje wolność", "Scyzoryk" i "Nędzole") tych jego zdaniem najlepszych. Podczas spotkania z miłośnikami swojej twórczości podczas niedanego Festiwalu Filmów - Spotkań NieZwykłych pisarz zwierzał się, jak mniemam kokieteryjnie, iż dokonując tej selekcji niejednokrotnie był zdziwiony, że mógł napisać takie niedobre rzeczy. Konieczna więc była powtórna redakcja wybranych tekstów tak przez wydawnictwo, jak i samego autora. W sumie w zbiorze "Kniaź" znalazło się 36 opowiadań, w tym cztery nowe z przygotowywanego z mozołem przez Masternaka tomu "Wieszcz". W ten sposób powstało coś w rodzaju bryku, wypisów z niemal całej dotychczasowej twórczości tego jednego z najciekawszych współczesnych pisarzy polskich, według naszych rodzimych kryteriów wciąż uznawanego za twórcę młodego pokolenia (17 maja br. pisarz skończył 39 lat). Kompozycja, na skutek metody jej prezentowania obranej przez wydawnictwo i autora, ma - siłą rzeczy - charakter mocno fragmentaryczny, postrzępiony, ale przecież jak mówi narrator - bohater w rozdziale "Obyś nie został pisarzem": Ludzkie życie to właśnie fragmenty, nie zawsze z idealną konstrukcją, rzadko kiedy z odpowiednią puentą.

Taka konstrukcja w niczym jednak nie przeszkadza czytelnikowi, nawet nieznającemu kolejnych książek składających się na "Księstwo", w odbiorze czytanego dzieła, poznawaniu kolejnych etapów życia bohatera, którym jest niejaki Książę, wywodzący się z niewielkiej miejscowości położonej u stóp Gór Świętokrzyskich, którego ojciec przekonywał, iż ich ród wywodził się w prostej linii od potężnego księcia Wiślan (stąd przezwisko głównej postaci). Chłopiec marzy o karierze piłkarskiej, jednak kontuzja zmusza go do korekty życiowych planów i zostaje pisarzem, po drodze imając się różnych mniej lub bardziej chlubnych zajęć: z jednej strony studiowania prawa i polonistyki, z drugiej - handlu podrabianymi kartami telefonicznymi czy przemytu dóbr wszelakich z zagranicy do kraju nad Wisłą. Wszystko po to, by uwolnić się z wiejskiego środowiska, z towarzystwa niewykształconych, zabobonnych, bogobojnych i nadużywających alkoholu ziomali. Zbigniew Masternak nie ukrywa, że wszystkie jego powieści ze wspomnianego cyklu to literacko przetworzona autobiografia. Wielobarwność losów autora-bohatera pozwala pisarzowi stworzyć bardzo prawdziwy obraz naszej polskiej rzeczywistości, pozbawiony lukru, często gorzki i zawstydzający. Wydaje się, że wielu czytelników "Kniazia" będzie mogło w świecie przedstawionym utworu przejrzeć się jak w lustrze lub przynajmniej odnaleźć w nim znane sobie w realu postaci. Bo w czym, jak w czym, ale w portretowaniu współczesnych Polaków Masternak zdaje się być mistrzem niezrównanym. Ale walorów jego twórczości, które odnaleźć można także w omawianej książce, jest zdecydowanie więcej. Należy do nich piękna, plastyczna polszczyzna (także w wersji gwarowej), niepozbawiona nawiązań do chlubnych tradycji literackich (nie tylko polskich zresztą) i historycznych.

"Kniaź" Zbigniewa Masternaka w edycji Wydawnictwa Kameleon uzupełniony został wywiadem, który z pisarzem przeprowadził Paweł Jaskulski. Pisarz bez ogródek, wręcz bezpardonowo mówi w nim o kondycji polskiej literatury, obnaża kulisy przyznawania nagród literackich w naszym kraju; mówi też o swoim postrzeganiu roli pisarza i własnych inspiracjach literackich. Odwołuje się przy tym często do piłkarskich metafor, jako że jest aktywnym zawodnikiem i kapitanem drużyny reprezentacyjnej polskich pisarzy i uprawia piłkę błotną. Też z sukcesami.

Zbigniew Masternak, Kniaź
Wydawnictwo Kameleon
Radom 2017

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto