Paul Malicki: 'Mamy ponad 12 milionów klientów'. Część 3

Rozmawia Justyna Borowiecka.

Z Twojej perspektywy w Brazylii mieszka dużo Polaków i czy można się jakoś dogadać z Brazylijczykami?
Paul Malicki: Mamy tu w São Paulo grupkę Polaków, ale spotkać się jest ciężko. Przychodzą tak średnio 2-4 osoby. Jest też polska parafia, ale mało osób przychodzi. W Kurytybie, na południu kraju jest trochę lepiej – mówi się, że mieszka tam około 600 tyś. osób pochodzenia polskiego. W rzeczywistości są to osoby 2-3 generacji, nie mówią po polsku i ich korzenie to mix kultury polskiej i żydowskiej. Polacy najwidoczniej nie lubią Brazylii (uśmiech).

Żeby mieszkać w Brazylii na stałe musisz się nastawić, że chcesz zostać takim 50% Brazylijczykiem. Oni po 15 minutach rozmowy po angielsku są po prostu zmęczeni. Tak więc tolerancja wobec języka i kultury to podstawy. Według Brooklyn, firmy zajmującej się relokacją ekspatriantów, Brazylia to drugi najtrudniejszy kraj dla zagranicznych pracowników, zaraz po Chinach. Inna ankieta pokazuje, że Brazylijczycy są na 10 miejscu jeśli chodzi o postawę wobec obcokrajowców. To bardzo miłe społeczeństwo.

Zajmujesz się transportem publicznym, macie tutaj aplikację Easy, powiedz na czym ona polega?
- To aplikacja pozwalająca na zamówienie taksi, szofera, lub mini-busa w całej Ameryce Południowej. Mamy ponad 12 milionów klientów, co oznacza dużo pracy w tym najszybciej rosnącym rynku transportowym na świecie.

Jakie jest Twoje największe marzenie?
- Stworzyć produkt w oparciu o technologie, które zmieniają życie ludzi wokół mnie na dobre, czyli kontynuować to co robię od wielu lat.

Jakie masz plany na najbliższe dni, miesiące?
- We wrześniu publikuję moją książkę o marketingu mobilnym. Zeszło prawie dwa lata, więc czas najwyższy.

Przeczytaj cały wywiad:
Przeczytaj cały wywiad: Paul Malicki: 'Mamy ponad 12 milionów klientów'. Część 3