Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PiS: Polska będzie biernym uczestnikiem szczytów unii fiskalnej

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Krzysztof Szczerski z PiS, powiedział, że nowy traktat, który chce podpisać premier Tusk, jest bardzo niekorzystny dla Polski. "Będziemy wzywani raz do roku, kiedy trzeba będzie zatwierdzić nowe podatki" - mówi.

Na zwołanej przez Prawo i Sprawiedliwość konferencji, Krzysztof Szczerski przedstawił swoją interpretację zapisów nowego traktatu. Wynika z niego, że prawie wszystkie decyzje, dotyczące państw UE, będą podejmowane tylko przez państwa należące do strefy euro. Pozostałe kraje, które przystąpiły do unii fiskalnej, będą wyłącznie uczestniczyć w szczytach, bez prawa do dyskusji.

Co więcej, punkt 4. tego traktatu mówi o tym, że postanowienia ze szczytów UE będą wprowadzane przez ministrów finansów państw strefy euro. To samo tyczy się listy problemów, które będą na nich omawiane. Punkt 6. mówi o tym, że pozostałe państwa będą informowane o postanowieniach.

Premier Tusk przekonywał, że główną zaletą przystąpienia do unii fiskalnej, jest fakt, iż państwa, które nie należą do strefy euro będą mogły wpływać na kształt Unii Europejskiej. Przywódcy europejscy, chcieli stworzyć nowy akt, który regulowałby współpracę między państwami należącymi do strefy Euro, i tymi, które do niej nie należą. Okazuje się jednak, że dokument jest bardzo niejasny, dopuszczający wielość interpretacji przepisów. Z jednej strony mówi się, o nowych prawach państw, które nie należą do strefy euro, z drugiej pisze, że traktat będzie obowiązywał państwa, które do niej należą. Mówi o tym punkt 5 aktu. Oczywiście, daje się tym państwom możliwość wyboru; jeżeli nie chcą przyjąć euro, mogą jeszcze, zrzec się kontroli na swoimi budżetami oraz finansami na rzecz Komisji Europejskiej. Czy o to w tym wszystkim chodzi? Czy to jest haczyk, mający zmusić państwa do jak najszybszego wstąpienia do strefy euro? Dlaczego premier Tusk, zamierza podpisać ten dokument?

Według profesora Szczerskiego, wbrew temu co się opowiada w mediach o "świetnej sytuacji finansowej Polski", nasza sytuacja w 2012 roku może być porównywalna do tej z Grecji. Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, z tego, że nasz los będzie wówczas zależał od pomocy finansowej UE. Być może, uzyskanie, kredytów, dotacji oraz szeroko rozumianej pomocy finansowej, będzie zależało od tego, czy dane państwo będzie należeć do unii fiskalnej"- mówi Szczerski.

Obecny na konferencji Jarosław Kaczyński określił politykę zagraniczną mianem "samobójczej": "Polska nie jest już nawet w 2 rzędzie, tylko w 3" - powiedział - "tak się kończy polityka ustępowania we wszystkim silniejszym państwom" - dodał.

Stwierdził również, że wraz z wprowadzeniem unii fiskalnej przestaje obwiązywać Traktat Lizboński, i jest to, według Kaczyńskiego zła wiadomość dla nas. Chodzi o to, że w poprzednim dokumencie słabsze państwa UE miały prawo głosu, teraz już go mieć nie będą: "Obowiązuje tutaj zasad, kto silniejszy ten lepszy- takiej Europy my nie powinniśmy chcieć"- powiedział prezes PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto