13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego minister Tomasz Siemoniak spotkał się z gen. Puchałą, by rozmawiać z nim o prawie dotyczącym kombatantów - informuje serwis RP.pl. Ironia losu polega na tym, że generał był jednym z planistów stanu wojennego. Puchała pracował nad planami operacyjnymi. Jak przypomina Romuald Szeremietiew, były wiceszef resortu obrony, w praktyce oznaczało to uderzenie w "Solidarność" i "aspiracje niepodległościowe narodu polskiego".
Generał Franciszek Puchała był bliskim współpracownikiem Wojciecha Jaruzelskiego. Jego kariera rozpoczęła się od służby w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jednostce podlegającej bezpośrednio ministrowi bezpieczeństwa publicznego i wykorzystanej w zwalczaniu podziemia niepodległościowego oraz zaangażowanej w akcję "Wisła". Skończył studia w Moskwie, brał też udział w planowaniu ataku Układu Warszawskiego na państwa NATO. Puchała karierę zakończył w 2001 r., ale w latach 90. pełnił m.in. funkcję zastępcy szefa Sztabu Generalnego.
Związek Żołnierzy Wojska Polskiego zrzesza 15 tys. członków. to jedna z największych i najstarszych organizacji tego typu. Generał Puchała został prezesem we wrześniu. Jego poprzednikiem był gen. Andrzej Rębacz. Wybory szefa związku były tajne, a kandydatura miała przejść jednomyślnie - powiedział "Rzeczpospolitej" rzecznik organizacji, płk Miłosz Biały.
"Ta nominacja to kolejny dowód na to, jak powoli następuje proces zmian w armii, którą odziedziczyliśmy po 45 latach komunistycznej dyktatury" - powiedział prof. Antoni Dudek. Historyk dodał, że wybór go nie dziwi, bo oficerowie Wojska Polskiego przez 45 lat wybierani byli według klucza politycznego. Prof. Dudek zauważa jednak, że minister obrony powinien być czujniejszy w relacjach z generałem.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?