Wielu z nas zdążyło zauważyć, na ulicach naszych miast, billboardy Platformy Obywatelskiej, na których wielkimi
literami wypisane były hasła: "pogarda", "oszczerstwa", "agresja". Ale co one oznaczają dla nas, wyborców?
Wymienione hasła to - jak głoszą plakaty PO - zasady PiS. Nie zamierzam oceniać, na ile jest to prawdziwa teza. Jednak przychodząc dziś na skrzyżowanie Alei Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej, gdzie stała przyczepa z billboardem, miałem mieszane uczucia.
Piszę "jednak", bo uważam, że słuszność zarzutów skierowanych wobec PiS w kampanii reklamowej, nie ma związku z zasadnością samej kampanii. Paradoksalnie PO sama zaczęła używać rzekomych metod PiS. Kiedy zacząłem rozmawiać z jedną z osób prowadzących happening i rozdających białe flamastry, zapytałem dlaczego PO prowadzi tak jałową kampanię, zawierającą wybitnie niekonstruktywną krytykę PiS-u. Powiedziano mi, że już niedługo ma ruszyć rzeczywiście merytoryczna kampania wyborcza Platformy Obywatelskiej, zaś ta akcja jest szybką reakcją na zarzuty Prawa i Sprawiedliwości.
Tomasz Dudziński poseł PiS, formułujący te oskarżenia powiedział później: - Lepiej późno niż wcale (...) Cieszę się, że w końcu się przyznali do tej brzydkiej kampanii.
Być może moja myśl zawarta w tym tekście jest zbyt idealistyczna. Na pewno elementem kampanii wyborczych zawsze będzie oskarżanie przeciwników. Oczekuję jednak z nadzieją dnia, kiedy kultura życia politycznego w naszym kraju, w Polsce, będzie stała na takim poziomie, że - jako odbiorcy partyjnych kampanii - będziemy mogli poczuć się ludźmi inteligentnymi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?