Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie remisuje u siebie z GKS-em Bełchatów

Patryk
Patryk
Piłkarze Podbeskidzia
Piłkarze Podbeskidzia Lukasb1992
W meczu kończącym 5. kolejkę Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z PGE GKS Bełchatów 1:1. Bramki zdobyli Patejuk i Komołow

Początek pierwszej połowy, nie mógł zbytnio zachwycać widzów obserwujących spotkanie, nie doczekaliśmy się żadnej sytuacji stwarzającej poważne zagrożenie pod bramką przeciwnika, a nawet udanego celnego strzału. Większość gry toczyła się na środku boiska. Jedyne warte odnotowania zdarzenia to, podyktowany rzut rożny dla gospodarzy, którego nie było i bardzo częste niepotrzebne faule zawodników obu klubów.

Pierwsza klarowna sytuacja jaka miała miejsce od początku spotkania, wydarzyła się w 16 minucie, gdy to po dośrodkowaniu w pole karne piłkę uderzył, dobrze ustawiony Iwański, jednak minimalne przestrzelił i wynik pozostał bez zmian. W 18 minucie meczu mieliśmy kolejne przełamanie, ponieważ został oddany pierwszy celny strzał na bramkę. Autorem uderzenia był znowu Iwański, a podawał Chmiel, przy tym strzale należy pochwalić bramkarza gości który zachował się bardzo dobrze.

Natomiast pierwszą szanse na zdobycie gola w tym meczu piłkarze z Bełchatowa mieli w 20 minucie, gdy to po fatalnym błędzie obrońców przeciwnika Wroński wyszedł sam na sam z bramkarzem jednak, koszmarnie przestrzelił. Przez kolejne kilka minut gra toczyła się w bardzo chaotyczny sposób, było bardzo wiele niedokładnych podań i głupich strat, a główną taktyką były daleki podania, które nie dawały żadnych efektów.

31 minuta przyniosła nam wyczekiwane od kilku dobrych minut emocje, ponieważ po zamieszaniu pod bramką gości i wybiciu piłki przez Malarza w nietypowy sposób, bo głową. Futbolówka wpadła pod nogi Chmiela, a ten hukną na bramkę i mieliśmy kolejny rzut rożny. Został on bardzo dobrze rozegrany i po sporym zamieszaniu, Górkiewicz uderzył, a piłka nieszczęśliwie trafiła w poprzeczkę. Przez kolejnych kilka minut to gospodarze przeważali na boisku i kontrolowali grę, jednak nie udało im się wypracować dogodnej sytuacji na gola.

Nieoczekiwanie w samej końcówce pierwszej połowy przebudzili się goście i kilka razy próbowali postraszyć Peskovicia, jednak nie zbyt udolnie, a swoich szans próbowali indywidualnymi akcjami Mateusz Mak i Wroński, natomiast Telichowski fatalnie minął się z piłką w polu karnym.

Druga połowa rozpoczęła się od niecelnego strzała Korzyma, pod dobrej akcji Malinowskiego, który zmienił Kołodzieja w przerwie. Kolejne minuty meczu upływały pod lekkie dyktando zawodników gości, lecz nie wiele z tego wynikało. Obie drużyny nie rozpieszczały nas ciekawymi sytuacjami podbramkowymi, ani strzałami, strzały o ile były to bardzo niecelne i nie warte opisywania.

Pierwsze poważniejsze zagrożenie dla bramki gospodarzy, zostało wykreowane przez piłkarzy GKS-u, dopiero w 67 minucie gdy to po centrze Telichowskiego, niecelnie głową uderzał Baranowski. Natomiast kilkadziesiąt sekund później błysnął nam Rachwał który, potężnie uderzył z dystansu na bramkę Peskovicia, a piłka minimalnie minęła się z celem.

Jednak nadeszła 73 minuta i chwilowe ożywienie zawodników gości minęło, ponieważ po doskonałym podaniu Malinowskiego w pole karne, piłka trafiła do Patejuka, a ten bardzo dobrze obrócił się z futbolówką i uderzył tak, że nie pozostawił żadnych szans Malarzowi. Gdy goście jeszcze na dobre nie otrząsnęli się po stracie pierwszej bramki, mogli stracić kolejną, gdyż po kolejnym kapitalnym podaniu Malinowskiego sam na sam z bramkarzem wyszedł Chmiel, jednak w tym pojedynku Malarz okazał się górą.

W 76 minucie trener przyjezdnych dokonał potrójnej zmiany co przyniosło zamierzony efekt. Od tej pory to Bełchatowianie prowadzili grę i na przestrzeni kilku minut zdołali kilka razy uderzyć na bramkę Peskovicia. Natomiast w 84 minucie jeden ze strzałów ziścił marzenia gości i mieliśmy remis. Autorem trafienia był Paweł Komołow, a asystę zaliczył Michał Mak. W samej końcówce szanse miał Pietrasiak, jednak Malarz zachował się wyśmienicie i wynik nie uległ zmianie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - PGE GKS Bełchatów 1:1

Bramki- Patejuk 73' -Komołow 84'

Kartki- Iwański 57' - Patryk Rachwał 43', Bartosiak 48', Michał Mak 55', Telichowski 87'

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković, Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Pazio, Sokołowski (C), Lenartowski (Sloboda 75') , Iwański, Chmiel, Kołodziej ( Malinowski 46'), Korzym ( Patejuk 65')

PGE GKS Bełchatów: Malarz (C), Sawala, Baranowski, Telichowski, Mójta, Baran, Rachwał (Szymański 76') , Wroński (Komołow 76'), Poźniak, Michał Mak, Bartosiak (Turkovs 76')

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto