Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant pokierował zaprzęgiem z dwoma końmi

Krzysztof Kalkowski
Krzysztof Kalkowski
Świadkami nietypowego wydarzenia byli mieszkańcy Lubichowa, którzy napotkali na swojej drodze policjanta jadącego wozem zaprzężonym. Policjant wypełniał w ten sposób swoje obowiązki i to nie dlatego, że policji nie stać na nowe samochody.

Wczoraj wieczorem patrol starogardzkiej drogówki we wsi Lubichowo (powiat starogardzki) zauważył pojazd zaprzęgowy. Policjanci postanowili zatrzymać woźnicę do kontroli drogowej. Powożący wozem mężczyzna nie reagował sygnały nawołujące do zatrzymania dawane przez policjantów. - Uczyniły to jednak jego konie zjeżdżając wozem na prawe, lekko obniżone względem drogi pobocze - relacjonuje st. sierż. Marcin Kunka, oficer prasowy starogardzkiej policji. - Wówczas woźnica trzymając się jedynie lejców spadł ze swojego siedziska.

Badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile alkoholu. Zatrzymany mężczyzna nie wiedział gdzie się znajduje, znał jednak cel swojej podróży - jechał do swojego znajomego aby dalej "konsumować alkohol".

- Z całej tej sytuacji zrodził się problem zabezpieczenia wozu i koni, albowiem to w gestii policjantów było zadbanie o bezpieczeństwo zwierząt i mienia - dodaje Marcin Kunka - Wówczas jeden z funkcjonariuszy usiadł na wóz, chwycił za lejce i pokierował zaprzęgiem, przekazując go rodzinie pijanego woźnicy.

Zatrzymany odpowie teraz za kierowanie pojazdem niemechanicznym w stanie nietrzeźwym. Czyn ten zagrożony jest karą jednego roku pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto