Gospodarze przystąpili do meczu z nowym kapitanem Krzysztofem Wierzbowkim (opaskę przejął od Marcina Nowaka), który zapowiadał, że po gładkiej przegranej w Rzeszowie mobilizacja w zespole jest podwójna.
Ostatnie dni w Bełchatowie upłynęły pod znakiem roszad personalnych. Rozwiązano kontrakty z Yoselyderem Calą i Dejanem Vincicem, niezadowolonymi z siedzenia na ławce. Na miejsce słoweńskiego rozgrywającego sprowadzono doświadczonego Dante Boninfante. Formalności związane z transferem Włocha zakończyły się zaledwie kilka godzin przed wyprawą do Warszawy.
Już początek meczu pokazał, że licznie zgromadzona publiczność na warszawskim Towarze może spodziewać się późnego powrotu do domu. Do drugiej przerwy technicznej żadna z drużyn nie odskoczyła na więcej niż dwa punkty. Potem świetnie zagrywający gospodarze wypracowali trzypunktową przewagę, odrzucona od siatki Skra nie radziła sobie w atakach z sytuacyjnych piłek. Goście byli w stanie jeszcze podgonić wynik dzięki asom serwisowym Mariusza Wlazłego, mieli nawet dwa setbole, ale determinacja po stronie gospodarzy przeważyła szalę na ich korzyść. Po meczu trener Jacek Nawrocki przyznał, że o obliczu całego spotkania zdecydowała właśnie ta partia. - Wprawdzie przegraliśmy na przewagi, ale oddaliśmy pole bez walki - mówił.
W drugim secie kluczowym elementem ponownie okazała się serwis. Prawdziwym killerem w tej dziedzinie okazał się Maciej Zajder. Pojawienie się jego w polu zagrywki oznaczało serię punktów dla AZS-u. Po nie najlepszym wejściu w mecz ocknął się atakujący Grzegorz Szymański, wysokie tempo utrzymywali przyjmujący Wierzbowski i Maciej Pawliński.
Kolejne dwie partie upłynęły jednak pod dyktando Skry, która długo łapała właściwie sobie rytm. Wobec bardzo słabiej dyspozycji Aleksandara Atansijevica, trener Nawrocki przesunął na jego miejsce Mariusza Wlazłego, a Michałowi Winiarskiemu i Pawłowi Zamorskiego w przyjęciu partnerował Michał Bąkiewicz. Efekty przyszły od razu - jakość odbioru i skuteczność ataku zdecydowanie się poprawiły. Bardzo dobre wrażenie robił dynamicznie zbijający Wytze Kooistra. Holenderski środkowy ubiegły sezon przestał w kwadracie dla rezerwowych, w tym jest jednym z kluczowych zawodników.
O rozstrzygnięciu tie-breaka zdecydowała moc zagrywki (Pawliński, Zajder, Drzyga) i skuteczność na kontrach równo grającej Politechniki oraz błędy własne wicemistrzów Polski. Michał Winiarski musiałby sięgnąć pamięcią głęboko w przeszłość, by przypomnieć sobie tak mizerny mecz w swoim wykonaniu. Paweł Woicki mógł liczyć właściwie tylko na Wlazłego, ale sam Wlazły okazał się bronią zbyt małego kalibru na wielolufowe działo Jakuba Bednaruka.
MVP meczu wybranego Fabiana Drzygę, który - co się rzadko zdarza w jednym meczu - trzy razy wyczyścił siatkę Szamańskiemu.
Po dziewięciu seriach spotkań Politechnika jest na drugim miejscu w tabeli, nieoczekiwanym chyba przez największych optymistów. Za plecami zostawiła firmy o dużo lepszej kondycji finansowej, bardziej profesjonalnej strukturze organizacyjnej, posiadających teoretycznie bardziej wartościową kadrę. - Będę starał się chronić zespół od presji i oczekiwań narzucanych z zewnątrz. Chcemy dalej bawić się siatkówką - zapowiada Bednaruk.
- Zespół cały czas jest w fazie budowy, w porównaniu z ubiegłym sezonem odeszło trzech zawodników. Zmienialiśmy pozycje, mamy nowy styl. Skra w ostatnich latach tego nie robiła. Ale najgorsze dopiero przed nami - tak tłumaczył trener Nawrocki dyspozycję swojej drużyny na półmetku sezonu. Z drużynami z miejsc 1-6 Skra nie przegrała tylko z Delectą.
AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów 3:2 (28:26, 25:22, 19:25, 16:25, 15:12)
AZS Politechnika: Drzyzga, Wierzbowski, Zajder, Szymański, Pawliński, Nowak oraz Potera (libero), Olenderek (libero), Adamajstis, Siezieniewski, Dryja
PGE Skra: Woicki, Winiarski, Pliński, Atanasijević, Wlazły, Kooistra oraz Zatorski (libero), Cupković, Boninfante, Bąkiewicz, Kłos
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?