Polskie uczelnie mają zaistnieć w międzynarodowych rankingach

Dziennik „Finacial Times”, który stworzył klasyfikację międzynarodowych uniwersytetów, brał pod uwagę prowadzone przez nie studia magisterskie z zarządzania. Znalazły się tam jedynie dwie polskie uczelnie – na miejscu 30. Akademia im. Leona Koźmińskiego oraz na 47. Szkoła Główna Handlowa. W tym zestawieniu prześwietlone zostały również dalsze losy absolwentów kierunku zarządzania, przebieg ich kariery, wysokość zarobków oraz zajmowane stanowisko.

W rankingu szanghajskim, Uniwersytety Warszawski i Jagielloński znajdują się dopiero w czwartej setce, natomiast w polskim rankingu dziennika „The Times” nie było jeszcze nigdy krajowego uniwersytetu. Powód wydaje się prosty. Te klasyfikacje biorą pod uwagę głównie dorobek naukowy pracowników, obecność w kadrze noblistów, liczbę ważnych publikacji. A w tej materii nie mamy czym się chwalić. Według głosów studentów te kryteria nie zawsze jednak decydują o rzeczywistej jakości kształcenia, choć niewątpliwie podnoszą prestiż absolwentów w oczach pracodawców.

Prof. Barbara Kudrycka zapowiada ofensywę legislacyjną mającą zmienić i przede wszystkim
podnieść znaczenie naszych uniwersytetów. „Wierzę, że za 5 lat najlepsze polskie uczelnie znajdą się w pierwszej setce najlepszych uczelni europejskich” – twierdzi pani minister. Szykowane są zmiany w ustawie o nauce i ustawie o szkolnictwie wyższym. Premiowane mają być uczelnie elitarne. Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące tzw. KNOW-y będą tworzyć wydziały razem z ośrodkami badawczymi, które w przyszłości powinny prowadzić badania naukowe na światowym poziomie. Na ten cel corocznie ministerstwo ma przeznaczać 250 mln złotych. Szkoły wyższe maja stawiać głownie na języki obce, które obecnie rzadko znajdują się na wysokim poziomie.

Według prof. Koźmińskiego polskie szkolnictwo powinno również zainwestować w kierunki prowadzone w języku angielskim, które przyczynią się do umiędzynarodowienia naszych uniwersytetów.