Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poparcie niemieckich elit dla święta "wypędzonych"

MichalTyrpa
MichalTyrpa
Błogosławieństwo od papieża.
Błogosławieństwo od papieża.
Dziś, z błogosławieństwem papieża i z udziałem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, odbyły się w Berlinie uroczystości Dnia Stron Ojczystych. Tag der Heimat to impreza organizowana rokrocznie przez stojącą na czele ponad dwumilionowego Związku Wypędzonych, posłankę CDU Erikę Steinbach.

Tak jak w latach ubiegłych, największe święto tzw. "wypędzonych" i tym razem cieszyło się popularnością w najwyższych kręgach niemieckich elit politycznych. W roku 2006 honorowym gościem Dnia Stron Ojczystych był "wypędzony" ze Skierbieszowa na Zamojszczyźnie, prezydent RFN, Horst Koehler. Tym razem święto pani Steinbach zaszczycił Hans-Gert Pöttering – przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Ze specjalnym przesłaniem do uczestników Tag der Heimat zwrócił się także papież Benedykt XVI. Ojciec Święty ze zrozumieniem odniósł się do hasła tegorocznych obchodów Dnia Stron Ojczystych, które brzmi: "Ojczyzna jest prawem człowieka" oraz polecił Bogu wszystkich uczestników.

Inicjatywy coraz chętniej w Niemczech popieranego Związku Wypędzonych od początku odbierane są w Polsce bardzo krytycznie. Mimo oficjalnego odcięcia się przez Erikę Steinbach od działalności Pruskiego Powiernictwa, przedstawiciele tej organizacji wchodzą w skład kierownictwa Związku Wypędzonych.

22 pozwy spadkobierców "wypędzonych" złożone do Trybunału Praw Człowieka w zeszłym roku oraz brak reakcji niemieckiego rządu federalnego na apel polskiego MSZ, wzywający RFN do złożenia deklaracji dotyczącej nienaruszalności polskiego majątku, z pewnością nie poprawiają klimatu polsko-niemieckiego dialogu. Nie poprawiają go również kuriozalne artykuły w niemieckiej prasie, których autorzy odwołując się do oszczerstw oraz do gwałconej przez Niemcy w czasie wojny Konwencji Haskiej, posuwają się do żądań zwrócenia przez Polskę "zrabowanego" mienia.

Członkowie partii pani kanclerz Angeli Merkel nie wahają się wygłaszać opinii w rodzaju: „Wypędzenie Niemców było wielką zbrodnią w historii świata. Mamy do czynienia z renesansem fałszowania historii, a Polska czuje się niewinna”. Słowa te padły w lipcu b.r. z ust Rudiego Pawelki, przewodniczącego Ziomkostwa Ślązaków i radnego Leverkusen z ramienia CDU. Alexander von Waldow, członek kierownictwa Pruskiego Powiernictwa twierdzi natomiast, że: „Rzesza istnieje nadal w granicach z 1937 roku i zjednoczone Niemcy, które są jedynie częścią Rzeszy, nie mogą zawierać porozumień międzynarodowych w imieniu całych Niemiec. Z tych przyczyn nieważny jest także polsko-niemiecki traktat graniczny z 1990 roku”.

Jednocześnie badania niemieckiej opinii publicznej wykazują z jednej strony ogromną niewiedzę na temat Polski, z drugiej - zdecydowaną niechęć do Polaków. Zdaniem niektórych znawców Niemiec, (por. np. publicystykę prof. Zdzisława Krasnodębskiego z Bremy), owe fakty stanowią po części pokłosie utrwalonego w szerokich warstwach niemieckiego społeczeństwa stosunku do Wschodu (i jego mieszkańców), jako przestrzeni do "ucywilizowania". Różnica między dawnymi, a naszymi czasy polega jedynie na zmianie języka, w którym wyrażane są postulaty owej "cywilizacyjnej misji".

Do roku 1945 berlińscy politycy i patrioci (między nimi von Bismarck, Hitler i von Stauffenberg) mówili wprost o realizacji niemieckiej racji stanu. Dzisiejsze elity polityczne Niemiec, z obawy o posądzenie o "nacjonalizm", wolą używać retoryki odwołującej się do wartości europejskich. Tymczasem – mimo zmiany środków z militarnych na ekonomiczne – coraz częściej może się wydawać, że treść niemieckiej polityki od co najmniej stu lat, nie uległa zmianom. Dyskretne, a przy tym coraz silniejsze wsparcie dla kierowanej przez Erikę Steinbach organizacji, może jedynie utwierdzać w podobnym przekonaniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto