W sierpniu 2010 roku zaginął mój kot, właściwie kotka. Przez moją nieuwagę wymknęła się przez uchylone okno, zachęcona przez dorodnego kocura z sąsiedztwa.
Kotka ma 6 lat, wygląda na zdecydowanie młodszą. Całe życie mieszkała w bloku, miała pod dostatkiem ciepła i "smakołyków" - zmylona pozornie lepszą wolnością podążyła za kocurem. Miało to miejsce pod koniec sierpnia 2010 roku w Opolu, w okolicach ulicy Skautów Opolskich na osiedlu ZWM.
Wszyscy byliśmy ze sobą związani i szczury, i pies, brakuje nam kotki. Martwimy się o nią. Zaginięcie kotki zostało zgłoszone do schroniska w Opolu, rozwieszone są też ogłoszenia ze zdjęciem informujące o poszukiwaniach kotki.
Znakiem szczególnym kotki jest powypadkowa amputacja końcówki ogona, a także wyraźne "M" na czole z ciemniejszego futerka. Kotka jest początkowo płochliwa w stosunku do obcych, po czym się przyzwyczaja. Nie lubi być głaskana jeśli sama tego nie zechce, a tak bywa rzadko.
Jeżeli ktoś widział i zdołał oswoić kotkę bardzo proszę o kontakt - nawet jeśli ma kilkoro małych kociąt, biorę wszystkie!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?