Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszybować "W chmurach" z Georgem Clooneyem

Judyta Więcławska
Judyta Więcławska
Plakat filmu "W chmurach"
Plakat filmu "W chmurach" materiały prasowe
Po filmie "Juno" (dramatyczno-komediowej opowieści o młodziutkiej dziewczynie w ciąży), przyszedł czas na kolejną - tym razem ambitniejszą produkcję w reżyserii Jasona Reitmana. Film "W chmurach" trafił wczoraj na polskie ekrany.

"W chmurach" jest specyficzną opowieścią o skutkach kryzysu. Przedsiębiorstwa plajtują, redukują swe stanowiska, a szefowie zapewne bojąc się reakcji odprawianych pracowników, wynajmują firmę trudniącą się właśnie zwalnianiem ludzi. Jednym z najlepszych jej specjalistów okazuje się nie kto inny jak Ryan Bingham, w którego rolę wcielił się George Clooney. Ten dojrzały, doświadczony i oddany pracy mężczyzna, spędza średnio 300 dni w roku podróżując samolotem. Swój dobytek wozi w perfekcyjnie zapakowanej walizce.

W domu praktycznie nie bywa, a ze swymi siostrami kontaktuje się sporadycznie. Nie uznaje małżeństwa, więc nigdy nie szukał kobiety, z którą zamierzałby być do grobowej deski. I tak z dnia na dzień żyje w swym idealnym, uporządkowanym świecie. Do szczęścia brakuje mu tylko zebrania 10 milionów mil w lotniczym programie lojalnościowym.

Ową perfekcyjną rzeczywistość burzy młoda, ambitna Natalie Keener (Anna Kendrick), która proponuje zredukować do minimum wydatki związane z utrzymywaniem specjalistów do spraw zwalniania. Według niej rozmowy z ludźmi mającymi stracić pracę można przeprowadzać poprzez internetowe wideokonferencje. Jak nietrudno zgadnąć - Binghamowi pomysł ten nie przypada do gustu. Mimo to, zamierza wprowadzić nowicjuszkę w taktyki redukujące posady. Tak więc Natalie staje się uczennicą doświadczonego mężczyzny, jednak o dziwo ich zawodowy związek przynosi korzyści obojgu. Dwudziestokilkuletnia dziewczyna poznaje tajniki zawodu, a Ryan dzięki niej zaczyna zwracać uwagę na sprawy, wcześniej przez niego niedostrzegalne. Poznaną w hotelowym barze atrakcyjną Alex (Vera Farmiga) przestaje traktować jako kobietę, która może jedynie umilić czas mężczyźnie. Do zakochania pozostaje tylko jeden krok. Główny bohater zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym bytem. Czy nie jest jeszcze za późno, by zmienić swoje życie?

Gra aktorów niewątpliwie zasługuje na pochwałę. Nie doszukamy się tutaj kiczowato odegranych ról. Dialogi są plastyczne i realne. Wszystkim gestom, emocjom i sytuacjom, w których znaleźli się bohaterowie, obrazowanym przez Clooneya, Kendrick i Farmiga można przyklasnąć. Clooney - doświadczony aktor nadal zachwyca swą aparycją. Kendrick - kojarzona z rolą głupiutkiej Jessici w Sadze Zmierzch, ma szansę na pokazanie się z innej strony - i trzeba przyznać, że udało jej się wzbudzić zainteresowanie kreowaną postacią. Natomiast atrakcyjna Farmiga, mimo odgrywanej roli drugoplanowej, przyciąga wzrok nie tylko mężczyzn. Trzeba przyznać, że na żadnym planie nie bije tandetą i szablonowością. Atutem produkcji jest również sama fabuła. Historia opowiedziana w filmie jest prawdopodobna do spełnienia w realnym świecie. Z tego też względu film ogląda się przyjemnie i refleksyjnie. A delikatnie wpleciony w akcję humor, idealnie podkreślając wartość produkcji, pozwala na chwile relaksu w zaciemnionym kinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto