Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powołaj się na komunikat NFZ, a zrealizujemy twoją receptę

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Ministerstwo Zdrowia/domena publiczna
Refundacyjne zamieszanie trwa. Lekiem na całe zło ma być nowy serwis internetowy Ministerstwa Zdrowia. Zanim pójdziesz do lekarza lub farmaceuty, koniecznie go odwiedź! Wiele to pewnie nie pomoże, choć kto wie - śmiech to przecież zdrowie.

Dlapacjenta.mz.gov.pl - pod tym adresem znajduje się wszystko, co pacjent, lekarz i farmaceuta wiedzieć powinni o nowym systemie refundacyjnym, a raczej zamieszaniu jakie spowodował.

Strona na pierwszy rzut oka wygląda przyjaźnie. Pokazują się trzy wielgachne ikony: pierwsza z - jak mniemam - chorą, ale uśmiechniętą rodziną - dla pacjenta, kolejna z kawałkiem lekarza ze stetoskopem - dla lekarzy oczywiście, i ostatnia - z bliżej nieznaną mieszanką leków - rzecz jasna dla farmaceuty.

Dla pacjenta

Ani lekarzem, ani farmaceutą nie jestem, więc kliknąłem w pierwszą ikonę - dla pacjenta. Pojawiły się dwie opcje, kolejno: "u lekarza" i "w aptece". I znów klikam w tę pierwszą.

Wyświetlił się komunikat, stanowczy, ale rzeczowy: "Proś o wypisanie na recepcie: imienia, nazwiska, adresu, numeru PESEL, numeru oddziału NFZ, leku i jego dawkowania oraz stopnia refundacji leku". Poniżej Ministerstwo Zdrowia przypomina: "jeśli chorujesz na chorobę przewlekłą, żądaj wpisania poziomu refundacji".

Receptę po licznych prośbach i żądaniach już mam. Klikam więc w przycisk "dalej". I kolejny komunikat: "jeżeli okazałeś dowód ubezpieczenia nie zgadzaj się na pieczątkę REFUNDACJA LEKU DO DECYZJI NFZ"
Przyjmuję to do wiadomości i nie godzę się na pieczątkę. Lekarz jednak odmawia wystawienia bez niej recepty. Co mam robić? Ministerstwo odpowiada: "W przypadku odmowy poinformuj o tym fakcie: przełożonego lekarza; Narodowy Fundusz Zdrowia; Rzecznika Praw Pacjenta".

Czytaj dalej --->

Dzwonię zatem do wszystkich po kolei i informuję. W międzyczasie godzę się na receptę z pieczątką. Czy to błąd? Ministerstwo znów odpowiada: "jeżeli otrzymałeś receptę z pieczątką, masz prawo zrealizować ją w aptece zgodnie z komunikatem Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia".

W dalszej części działu przeznaczonego dla pacjenta, dowiaduję się, że "w razie problemów z realizacją recepty z pieczątką powołaj się na komunikat Narodowego Funduszu Zdrowia". Komunikat wydrukowałem i schowałem do portfela, by go zawsze mieć przy sobie.

Dla lekarza

Klikając ikonkę "dla lekarza" wyświetla się link do "wyszukiwarki leków", w której każdy lekarz znaleźć może lek refundowany po nazwie handlowej i substancji czynnej. Dostępny do pobrania jest także wzór prawidłowo wypełnionej recepty oraz dodatkowe informacje dotyczące - jak się okazuje - dość żmudnego procesu wypisywania recepty.

Dla farmaceuty

Trafiamy wreszcie do działu dla aptekarzy. Pojawiają się dwie opcje: "rok 2011" oraz "rok 2012". Klikam w ten miniony, a tam dwie informacje. Pierwsza, że "recepty wystawione w 2011 roku zachowują ważność" oraz druga, mówiąca, że "uprawnienia pacjentów do refundacji są zapisane w nowej ustawie". Do ustawy nie zaglądam, ale klikam dalej i czytam m.in.: "gdy na recepcie jest lek, którego nie ma na liście, zaproponuj tańszy i równie skuteczny odpowiednik tego leku znajdujący się na wykazie".

Wracam więc do początku i klikam w "rok 2012". Uff - pomyślałbym sobie, gdybym był aptekarzem. MZ twierdzi bowiem, że:
- recepty z pieczątką REFUNDACJA LEKU DO DECYZJI NFZ wydaj z należną zniżką wynikającą z obwieszczenia Ministra Zdrowia Szukaj leku;
- recepty z pieczątką REFUNDACJA LEKU DO DECYZJI NFZ są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia;

Dalej jest już tylko wskazanie, by farmaceuci informowali pacjenta o możliwości nabycia tańszego leku. Ja jednak, jak nie wiedziałem nic, tak dalej nic nie wiem, ale komunikat prezesa NFZ będą miał zawsze przy sobie. Wam też tego życzę, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się będzie trzeba nań powołać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto