Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kandydaci przeegzaminowani z gospodarki

Danuta Matyja
Danuta Matyja
fot. Piotr Jasiczek, Gazeta Poznańskka
fot. Piotr Jasiczek, Gazeta Poznańskka
Odbyła się jedna z ostatnich debat prezydenckich kandydatów na prezydenta Poznania. Debata nietypowa, bo w formie egzaminu. Zobaczmy jak poradzili sobie z egzaminem z gospodarki pretendenci w wyścigu prezydenckim.

Zaproszenie do debaty pod hasłem „Zdaj egzamin na prezydenta z... gospodarki” przyjęli wszyscy kandydaci na prezydenta Poznania. Egzaminatorami, a także osobami dyscyplinującymi polityków, byli profesorowie Akademii Ekonomicznej. Tak jak podczas każdego egzaminu, tak i tu był limitowany czas wypowiedzi i zakaz ściągania. Natomiast pretendenci do fotela prezydenckiego mogli korzystać z własnych notatek. Podczas debaty padły pytania o to co powinno być lokomotywą dla rozwoju Poznania, jak przyciągnąć inwestorów do stolicy wielkopolski, jak zatrzymać tutaj młodych oraz jak promować miasto.

Lokomotywa rozwoju Poznania – co nią jest a co powinno być

Odpowiadając na to pytanie, kandydaci zarzucili obecnemu prezydentowi bałagan w Urzędzie Miejskim i brak partnerstwa dla potencjalnych inwestorów oraz, że Poznań rozwija się zbyt wolno w stosunku do potencjału jaki posiada. Siłę Poznania politycy widzieli w różnych dziedzinach: tworzenie parków technologicznych w oparciu o najnowsze technologie (Jacek Tomczak, Andrzej Nowakowski, Katarzyna Kretkowska, Maria Pasło – Wiśniewska) czy ratowanie i rozwój przemysłu (Władysław Reichelt, Tadeusz Jarmołowicz). Wszyscy kandydaci byli zgodni, co do tego, że motorem dla rozwoju miasta są uczelnie wyższe oraz młodzi ludzie i ich przedsiębiorczość, którą należy wspierać. Warte uwagi rozwiązanie w tej kwestii zaproponował Wojciech Bogajewski, który opowiedział się za stworzeniem silnego uniwersytetu poprzez połączenie wyższych uczelni Poznania oraz powołaniem, przy samorządzie miejskim, Rady Nauki. W skład takiej rady mieliby wejść przedstawiciele wyższych uczelni, którzy by zgłaszali potrzeby środowiska akademickiego.

Jak przyciągnąć inwestorów – silne i słabe strony Poznania

Wszyscy kandydaci wytknęli obecnemu prezydentowi, Ryszardowi Grobelnemu, niewielki obszar miasta objęty planami zagospodarowania przestrzennego, co odstrasza inwestorów. Zwrócono także uwagę na konieczność poprawienia infrastruktury drogowej i komunikacji miejskiej (Andrzej Nowakowski, Tadeusz Jarmołowicz, Władysław Reichelt). Jacek Tomczak i Wojciech Bogajewki poszli jeszcze dalej mówiąc, że aby przyciągnąć inwestorów, należy zwiększyć liczbę połączeń lotniczych Poznania ze światem. Pośród wszystkich kandydatów, na wyróżnienie zasługuje Katarzyna Kretkowska, która podkreśliła konieczność stworzenia wielojęzycznego portalu internetowego promującego Poznań, jako miasto przyjazne inwestorom. Uczestnicy wyścigu prezydenckiego zgodzili się, że niewątpliwą siłą stolicy wielkopolski jest położenie geograficzne. Poznań leży bowiem na głównej trasie łączącej wschód z zachodem Europy i to należy wykorzystać w połączeniu z potencjałem akademickim miasta.

Jak zatrzymać młodych w Poznaniu?

Pytanie to było podzielone na dwie części. Najpierw egzaminowani mieli wskazać instrumenty finansowe, jakimi dysponuje władza samorządowa, a potem niefinansowe, które można by wykorzystać by zatrzymać ucieczkę młodych za granicę.
Podstawowym instrumentem finansowym, jaki wskazali niemal wszyscy kandydaci, jest obniżenie podatku od nieruchomości dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą oraz rozwój funduszy gwarancyjnych i inwestycyjnych dla młodych ludzi. Prezydent Grobelny zaproponował stworzenie dla przedsiębiorców wortalu informacyjnego o zapotrzebowaniach na pracę i ofertach pracy w Poznaniu. Kandydaci podnieśli także kwestię mieszkalnictwa. Andrzej Nowakowski zaproponował oddanie do dyspozycji uczelni poznańskich 100 mieszkań, które byłyby w systemie rotacyjnym przydzielane najlepszym studentom i absolwentom. Adam Kuź zaporoponował natomiast rozwój mieszkalnictwa czynszowego w Poznaniu. Odważne rozwiązanie przedstawił Wojciech Bogajewski, który chce by część dochodów miasta z podatku od nieruchomości przeznaczyć na nieoprocentowane kredyty dla młodych. Obok bezpośredniej pomocy finansowej w rozpoczynaniu działalności gospodarczej, kandydaci zauważyli konieczność rozwoju kulturalnego Poznania, zwłaszcza kultury nieskomercjalizowanej (Katarzyna Kretkowska, Andrzej Nowakowski), rozwój systemu stażów studenckich w Urzędzie Miasta (Ryszard Grobelny), nieodpłatny dostęp do internetu (Tadeusz Jarmołowicz, Jacek Tomczak) czy konkursy na inżynierskie projekty studenckie (Władysław Reichelt).

Jak promować miasto?

Odpowiedzi kandydatów na to pytanie były zbliżone do siebie. Większość z nich stawia na podkreślenie historii i tradycji poznańskiej oraz wyeksponowanie miejsc spotkań biznesowych (Międzynarodowe Targi Poznańskie, centra kongresowe) i miejsc odpoczynku i rozrywki nad Maltą. Odważnym nowatorstwem wykazał się Władysław Reichelt, twierdząc, że uruchomiłby szynobus relacji Poznań-Berlin z wielkim transparentem: „U nas piwo za 1,5 Euro!” co przyciągnęłoby do Poznania wielu Niemców – miłośników tego chmielowego trunku.

Jak w każdej debacie politycznej tak i tutaj padło bardzo wiele ogólników, mniej konkretów. Trzeba jednak przyznać, że politycy dyscyplinowani przez
profesorów Akademii Ekonomicznej próbowali przedłożyć treść nad formę swoich wypowiedzi.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto