Zaproponowana przez węgierską firmę TriGranit nazwa Poznań Główny City Center spotkała się kilka tygodni temu ze zdecydowanym sprzeciwem prezydenta Poznania, Ryszarda Grobelnego. Grobelny sugerował, że taka nazwa mogłaby być myląca, ponieważ dworzec nie znajduje się w samym centrum miasta. Może kiedyś będzie, ale tego jeszcze dziś nie wiadomo- napisał Grobelny na swoim blogu.
Początkowo firma starała się podtrzymać swoje stanowisko. Tomasz Lisiecki, prezes spółki przekonywał, że nazwa wpisuje się w kontekst miejsca i jego historię oraz oznacza powstanie nowego centrum miasta. Jednak odkąd coraz więcej poznaniaków zaczęło się negatywnie wypowiadać na temat sugerowanej nazwy, inwestor stał się coraz bardziej skłonny do kompromisu. Poznaniacy sprzeciwiają się łączeniu słów polskich z angielskimi, uważają, że lepiej będzie brzmiała nazwa polska, bez obcojęzycznych „ozdobników”.
Ostatnio oliwy do ognia dolała Rada Języka Polskiego, która zabrała głos w sprawie, uznając zestawienie słów za zwykły snobizm. Sekretarz Rady Języka Polskiego, Katarzyna Kłosińska powiedziała Radiu Merkury: "Była to odpowiedź na sygnały od mieszkańców Poznania. Naszym zdaniem proponowana nazwa jest nie do przyjęcia. Wynika to z przekonania pomysłodawców, że jakaś hybryda polsko-angielska brzmi lepiej, niż nazwa dworca w języku polskim."
Nowy Dworzec Główny ma być gotowy na Euro 2012, część handlowa (sklepy, kawiarnie) powstanie po mistrzostwach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?