Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premier Donald Tusk: Piotr Duda przyspawał się do PiS

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Szef związku "Solidarność" Piotr Duda: "Będziemy nękać rząd, trzeba zrobić z nim porządek. Premier to tchórz i kłamca". Zdaniem premiera, Duda stał się politykiem, i do tego agresywnym.

Po historycznych dwóch konwencjach partyjnych – Platformy i PiS na Śląsku – można było zorientować się, która strona z obu partii, w którym kierunku i ku jakiemu celowi zmierza. Platforma – zdaniem Tuska - powinna zjednoczyć się, trzymać się razem i dbać o interesy Polski tak, jak i partii. PiS zaś – słowami Kaczyńskiego - musi się przygotowywać do przejęcia władzy. Te dwie prawicowe partie, ostro rywalizują nie tylko między sobą, ale też o serca wyborców. W tej drugiej rywalizacji, PO zaczęła od pewnego czasu sukcesywnie tracić elektorat, a PiS zyskiwać.

Zobacz i posłuchaj - Video: tvn24 Tusk: Szef Solidarności od pewnego czasu stał się stricte politykiem -Przyspawanie Solidarności do PiS stało się faktem.

Jarosław Kaczyński – od ponad sześciu lat – coraz głodniejszy na władzę, ogłasza niczym perpetum mobile, że już ją ma na wyciągnięcie ręki. Tym razem, jak można było przekonać się na konwencji w Sosnowcu, jest nawet święcie przekonany, że już czuje się rządzącym premierem, a jego PiS – rządzącą partią. Urósł w siłę nie tylko wyższością sondaży nad PO, lecz również mocnym wsparciem siły związkowej "Solidarności", której szef Piotr Duda dał popis politycznego uderzenia kamieniem ciężkich słów w urzędującego premiera Donalda Tuska.

Szef "Solidarności" stał się stricte politykiem

Występując z trybuny PiS, ogłosił Polakom i światu emocjonalnym tonem: "Premier to tchórz i kłamca!" Potwierdził tym samym, z kim trzyma sztamę i dokąd zmierza. Do władzy właśnie – do władzy. Potem uzupełnił swoje motto działania i cel dążenia związku zawodowego, który niby walczy statutowo o interesy pracownicze ludzi pracy. W TVN24 zapowiedział, że "będzie nękać rząd, trzeba zrobić z nim porządek".

Premier Donald Tusk, najwyraźniej poruszony tymi słowami związkowca Piotra Dudy, stwierdził to, co zauważył każdy obserwator sceny politycznej, że przyspawanie "Solidarności" do PiS, stało się ostatecznie faktem kilka dni temu. Dodajmy – na kongresie na Śląsku. Szef rządu nawiązał w ten sposób do obecności szefa związku "Solidarność" Piotra Dudy, na sobotnim kongresie PiS. Zdaniem premiera, Duda stał się politykiem, i do tego agresywnym.

Według premiera, szef "Solidarności" od pewnego czasu - "nie wiem dlaczego, bo nie dajemy żadnego powodu - stał się stricte politykiem, bardzo agresywnym i właściwie każdego dnia wygrażającym rządowi". Donald Tusk skomentował w ten sposób, ostre zapowiedzi Piotra Dudy, który mówił w TVN24 o tym, że będzie "nękać rząd" dopóty, aż "zrobi z nim porządek".

Polityczna deklaracja Piotra Dudy

Zobacz i przeczytaj - "Będziemy nękać rząd, trzeba zrobić z nim porządek" -TVN24.PL.

Premier Tusk dodał, że Piotr Duda grozi nie tylko rządowi, ale także mieszkańcom stolicy i Warszawie, mówiąc, że będzie blokował miasto manifestacjami przez wiele dni we wrześniu, i grozi Polakom, gdy mówi, że strajk generalny sparaliżuje jesienią Polskę. Tak oto, gdy Duda przyspawał się do PiS – powstała już mieszanka wybuchowa, która w każdej chwili mogłaby detonować na zasadzie eksplozji węgierskiej w Budapeszcie. W jej wyniku Victor Orban zdobył władzę, a Jarosław Kaczyński o niej wciąż marzy. Także Piotr Duda nie stroni od niej, kiedy mówi to, co mówi i kiedy grozi jak mówi.

Nie wiem, co mu się stało – powiada szef rządu, ale z całą pewnością jakaś metamorfoza w nim nastąpiła. "Myślę, że obecność pana Dudy na zjeździe partyjnym PiS, wszystko tłumaczy" - ocenił premier. Szef rządu uważa, iż "przyspawanie Solidarności do PiS" stało się faktem politycznym, i dlatego nie należy dziwić się, że podejmowane są próby używania związku zawodowego "jednoznacznie przeciwko rządowi".

To główny cel związku "Solidarność"

Premier Tusk zauważył: Od pewnego czasu słyszymy z ust szefa "Solidarności" nie o tym, jak pomóc ludziom w zakładach pracy, tylko jak dowalić rządowi, a ostatnio, jak obalić ten rząd. To zdaje się jest główny cel związku zawodowego "Solidarność" pod rządami pana Dudy. Nie rozumiem tego, nie akceptuję tego, ale muszę z tym żyć i dam radę" - powiedział premier Tusk.

Zobacz i przeczytaj - Duda u PiS: "Premier to tchórz i kłamca" -Przyspawanie Solidarności do PiS.

Szef rządu podkreślił, że - w związku z zapowiedziami Dudy - "wie, co należy do jego obowiązków i do obowiązków polskiego rządu". "Przede wszystkim - zabezpieczyć obywateli przed akcjami, jakie pan Duda zapowiada" - zaznaczył premier Tusk.

Sentyment premiera do "Solidarności"

Donald Tusk dodał, że ma wielki osobisty sentyment do "Solidarności". - Zakładałem ją w roku 1980, byłem szefem komisji zakładowej "Solidarności" w pierwszej firmie, w której pracowałem. Mam osobiste powody, żeby żałować tego, co się dzieje dzisiaj z działaczami związkowymi, którzy pod tym szyldem występują" - powiedział szef rządu.

Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", był 29 czerwca wśród 1,2 tys. delegatów, gościem kongresu PiS w Sosnowcu. W trakcie swojego politycznego wystąpienia Duda stwierdził, że "z rządem Donalda Tuska rozmawiać nie można". My, jako związek zawodowy "Solidarność", rozmawiać nie będziemy - deklarował Piotr Duda. Jego zdaniem, co wykrzyczał z trybuny: "premier obecnego rządu to tchórz i kłamca". Kongres PiS obradował pod hasłem: "Nasza Ojczyzna, nasza przyszłość".

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto