Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Quo vadis, Rosjo? (o książce Natalii Kluczariowej)

Redakcja
Okładkę książki zaprojektował Kamil Targosz.
Okładkę książki zaprojektował Kamil Targosz.
W serii "Inna Europa, inna literatura" Wydawnictwo Czarne opublikowało powieść "Wagon Rosja" 29-letniej pisarki, Natalii Kluczariowej. To interesujący utwór nie tylko dla rusofilów.

Natalia Kluczariowa, mimo młodego wieku i niezbyt jeszcze imponującego dorobku autorskiego, czerpie - by tak rzec - pełnymi garściami z najlepszych tradycji literatury rosyjskiej XIX i XX wieku. Tak pod względem formalnym, jak i artystycznym. Na przykład dominujący w jej powieści motyw pociągu przywołuje skojarzenia ze słynnym dziełem Wieniedikta Jerofiejewa "Moskwa - Pietuszki", zaś przekrój społeczeństwa przedstawiony w skromnej objętościowo książce przywodzi na myśl wielkie powieści choćby Lwa Tołstoja.

W "Wagonie Rosja" mamy bardzo szeroki wachlarz typów postaci i charakterów; od nauczyciela w Dudkach, walczącego o zmianę źle kojarzącej się nazwy miejscowości, bezdomnego filozofa, wykładowcę Roszczyna, poprzez Artioma, syna rosyjskiego dysydenta, który wstępuje do Federalnej Służby Bezpieczeństwa, 10 - letniego Wanię, który nie może przestać myśleć i pisze książki, popa, który zostaje szefem kołchozu, w czym pomaga mu nawrócony menel i homoseksualista Grisza. Jest też wiekowa Taisia Josifowna, uciekinierka z Groznego, która zanim znajdzie azyl w gorkowskim kołchozie, będzie sprzątała klatki schodowe luksusowego apartamentowca na strzeżonym osiedlu w Moskwie. Głównym bohaterem książki Natalii Kluczariowej jest jednak Nikita, kiedyś student historii, hipochondryk, często tracący przytomność, poszukujący "prawdziwej" Rosji w innych ludziach i w różnych miejscach (Moskwa, Petersburg, Podolsk, Gorki). Towarzyszący mu weteran wojny czeczeńskiej powie o Nikicie "za miękki, nie na nasze czasy". Jego duchowym guru jest niejaki Junkier, który jak na szlachcica, sybarytę i estetę przystało, pije drogie włoskie wina, słucha Schuberta i rozprawia o losach ojczyzny, w której można tylko starać się przeżyć. W senno - realistycznych wizjach Nikity pojawia się jego wielka, niespełniona do końca miłość, Jasia, modelka porno, poetka, która popełnia samobójstwo, ale nawet po śmierci stara się kierować poczynaniami swojego kochanka.

W powieści Kluczariowej spotykamy też "niepozornego człowieczka w szarej marynarce, łysą mumię". Pod tymi określeniami kryje się, prawdopodobnie, prezydent Putin, na którym zamachu dokonuje główny bohater powieści. Ot, takie political fiction - kolejny sposób tworzenia przez autorkę powieściowego świata. W tej koncepcji przedstawia ona także nieudaną rewolucję, zapoczątkowaną przez rosyjskich emerytów i weteranów wojennych, pozbawionych ulg w komunikacji miejskiej. A wszystko to, jak się wydaje, po to, by pokazać niemoc rosyjskiego społeczeństwa do jakichkolwiek zmian, jego słabość wobec zakorzenionej w narodzie "ruskiej duszy".

Książka Natalii Kluczariowej obfituje też w błyskotliwe stwierdzenia i sentencje typu: Bardzo rzadko mamy świadomość szczęścia w chwili, kiedy je odczuwamy; miotać się jak cygański tabor, czuć się jak jajko na miękko, mózg trzeba ćwiczyć jak biceps czy znudziły mi się balety, czas na kotlety.

Jeśli chodzi o warstwę językową powieści "Wagon Rosja", a właściwie jej polskiej wersji, to należy oddać honory Małgorzacie Buchalik, tłumaczce, która posługuje się najnowszym młodzieżowym słownictwem z wyrazem hardcor na czele. To bardzo dobry przekład niełatwej prozy.

Natalia Kluczariowa, Wagon Rosja
Przekład: Małgorzata Buchalik
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2010

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto