Damian B. nie znalazł uznania w oczach jury telewizyjnego programu i nie zdołał awansować do finałowej czterdziestki "Mam Talent". Ale dzięki swojemu występowi na szklanych ekranach został rozpoznany przez jednego z bytomskich dzielnicowych jako poszukiwany przestępca, ukrywający się od ubiegłego roku przed wymiarem sprawiedliwości.
"Pokaz ten uprawdopodobnił natomiast to, że poszukiwany mężczyzna nie uciekł z kraju, w związku z czym dzielnicowy i jego kolega z komisariatu, podejmując policyjną pracę operacyjną, doprowadzili do zatrzymania nieuchwytnego dotąd 24-latka" - chwali się na swoich stronach policja.
Kolejne 1,5 roku raper spędzi w areszcie. Tam zapewne będzie mógł spokojnie rozwijać swój hip-hopowy talent. Zastanawia tylko jedno - skoro poszukiwany 24-latek krył się przed wymiarem sprawiedliwości, to po co zgłosił się do telewizyjnego castingu, który zapewne obejrzało miliony widzów? Jak widać, MC Jasonowi woda sodowa uderzyła do głowy.
Źródło:
policja.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?