Ratujemy neon PKP ZAKOPANE. Trwa zbiórka na odtworzenie dworcowej wizytówki stolicy Tatr

- Jestem z Krakowa, ale każde wakacje spędzałam w Zakopanem - mówi Marta Gaj. - Któregoś dnia, wracając z wernisażu Hasiora, przechodziłam pod neonem i pomyślałam "Jak to możliwe, że tak estetycznie dobra rzecz, w mieście, w którym przewijają się miliony ludzi rocznie, jest tak zaniedbana?". Po powrocie do domu zaczęłam szukać na forach informacji o neonie. Przeczytałam tam zdanie, że chyba tylko cud go uratuje. I wtedy przyszło mi do głowy, że może nie potrzeba cudu? - opowiada.

Neon PKP Zakopane powstał razem z zakopiańskim dworcem na organizowane w 1962 roku Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym. Napis składa się z dwóch członów „PKP” oraz „Zakopane”, ma wysokość ok 1 m i szerokość 13 m. Oryginalna kolorystyka napisu „Zakopane” to światło czerwone, „PKP” błękitne. Jest znakiem o unikatowym kroju, wyróżnia się kaligraficzną interpretacją liter. Przez wiele lat dla milionów turystów przyjeżdżających pociągiem był pierwszym i ostatnim fragmentem Zakopanego, prawdziwym symbolem miasta.

Neon niszczał jednak przez wiele kolejnych lat, aż w końcu zgasł. Marta Gaj przy wsparciu Muzeum Tatrzańskiego oraz Fundacji "Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości" walczy o jego rewitalizację.

Potrzebne są pieniądze - 10 tys. złotych.

Dlatego na portalu crowfundingowym PolakPotrafi.pl zbierane są środki na odbudowę neonu. "Wspólnie pragniemy zwrócić uwagę na wartość estetyczną miasta, często pomijaną lub obecnie wcale niezauważaną, bo zagłuszoną przez obiegową opinię, że Zakopane to miasto, którego uroda przeminęła pod płaszczem współczesnego chaosu architektonicznego, plastiku i komercji " - czytamy na stronie zbiórki.

Odzew jest duży... ale niewystarczający.

- Jestem zachwycona, że wpłaty, jeśli są, to są znaczne, po 100 złotych i więcej. Niestety, trochę rozczarowuje fakt, że liczba osób wspierających akcję na przykład na Facebooku nie ma przełożenia na liczbę darczyńców - mówi Marta Gaj. Na tę chwilę (17 października) wpłatę zadeklarowały 74 osoby, zebrano ponad 5 tys. zł, czyli połowę kwoty potrzebnej do odtworzenia neonu. Zbiórka trwa do 3 listopada, a wpłacić można dowolną sumę, nawet 10 zł.

Ale to nie jedyny sposób, w jaki zbierane są fundusze.

W środę 22 października o godz. 17 w Dworcu Tatrzańskim Zakopane odbędzie się impreza, na której będzie można kupić stary neon. Na spotkaniu prelekcję „Mistrzostwa Świata FIS. Zakopane 1962 rok” wygłosi Wojciech Szatkowski, zaś na aukcji, oprócz neonu, będzie można kupić obraz Agnieszki Zalotyńskiej z cyklu REKREACJA – PKP Zakopane, pocztówki oraz przypinki z mistrzostw świata FIS 1962 i cegiełki na rzecz ratowania neonu – analogowe fotografie neonu.

Jak czytamy na stronie zbiórki, "następnymi działaniami podjętymi w ramach projektu REwitalizacja „Zakopane” będzie przeprowadzona przy współpracy z Muzeum Tatrzańskim dokumentacja, inwentaryzacja oraz udostępnienie w formie szlaku innych unikatowych przykładów powojennego wzornictwa i typografii obecnych w przestrzeni miasta Zakopanego takich jak mozaiki, dawne reklamy, inne neony, murale etc. oraz w miarę możliwości ratowanie kolejnych tego typu obiektów od zapomnienia".

Ale najpierw musimy uratować piękny neon.

Zobacz też: Widzisz w mieście obraźliwy napis? Zrób zdjęcie! Aplikacja mobilna "HejtStop" już działa