Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rossijskaja Gazieta": panowie z Polski i Litwy chcą dopiec Rosji

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
CC, Author:Presidential Press and Information Office
Rosyjska gazeta chwali Ukrainę, że zatrzymała proces degradacji państwa, na drodze integracji z UE. Zwolennicy umowy integracyjnej nie ustają w protestach przeciwko jej zerwaniu. Studenci ogłosili na środę strajk generalny. Idzie rewolucja?

Moskiewski rządowy organ prasowy "Rossijskaja Gazieta", w dzisiejszym wydaniu twierdzi, że Unia Europejska dotychczas skrywała przed władzami Ukrainy warunki integracji i chciała "oszukać Ukraińców". Organ rządowy Moskwy przekonuje ponadto, iż europejscy politycy i dziennikarze, występują w roli głównych doradców ukraińskiej opozycji. Takie właśnie zarzuty stawia rządowa "Rossijskaja Gazieta" i stanowczo podkreśla, że integracja z Unią Europejską - "zrobiłaby z Ukraińców ubogich obywateli Europy".

Według dziennika "Rossijskaja Gazieta", przedstawiciele Unii Europejskiej ukrywali przed Ukraińcami, prawdziwe intencje i warunki integracji. Chodziło najprawdopodobniej o to, "żeby jak najmniej osób wiedziało, jaką cenę trzeba zapłacić Brukseli za marzenie, aby być bliżej Europy" - przekonuje czytelników moskiewska gazeta. Jak dodaje rządowy dziennik, europejscy politycy chcieli oszukać Ukraińców głównie po to, aby "dobrać się do ich rynku".

"Gazieta" chwali ukraiński rząd i prezydenta Ukrainy za to, że w porę potrafili powstrzymać "proces degradacji państwa". Jeżeli – według gazety - prezydent Wiktor Janukowycz nie ugnie się przed opozycją, to jest oczywiste, że niebawem posłańcy z Polski i Litwy "zmienią gniew w miłosierdzie i znowu zaczną pogrywać sobie z Kijowem" - sugeruje i insynuuje "Rossijskaja Gazieta". - Ci panowie tak bardzo chcą dopiec Rosji, że tylko z tego powodu są gotowi odstąpić od swoich zasad - konkluduje redaktor gazety.

W Brukseli oczekiwano, że umowa dwustronna o stowarzyszeniu Ukrainy z UE, będzie podpisana na szczycie Partnerstwa Wschodniego, w czwartek i piątek (28 – 29 listopada) w Wilnie. Ale władze rządowe w Kijowie ogłosiły w ubiegłym tygodniu, że wstrzymują przygotowania do zawarcia tego porozumienia. Rząd argumentował, że UE nie określiła i nie zaproponowała stronie ukraińskiej, wystarczających warunków zadośćuczynienia za straty, które Ukraina poniosłaby w związku z pogorszeniem relacji handlowych z Rosją, która sprzeciwia się zbliżeniu Kijowa z Brukselą.

W odpowiedzi na tę decyzję władz, na Ukrainie wybuchły we czwartek zeszłego tygodnia, masowe demonstracje zwolenników integracji europejskiej. W minioną niedzielę, w marszu na rzecz poparcia umowy z UE, wzięło udział w Kijowie 100 tysięcy ludzi.

Nadal, mimo pogorszenia pogody i obniżenia temperatury, a także prób rozbicia przez milicję tłumów ludzi protestujących, nie ustają demonstracje zwolenników integracji Ukrainy z UE; kilkadziesiąt tysięcy osób, w ramach poparcia integracji, koczowało minionej nocy w wielu większych miastach kraju, a w centrum Kijowa i Lwowa - po kilka tysięcy.

We wtorek, studenci dwóch największych uczelni w Kijowie, ogłosili strajk i zapowiedzieli przyłączenie się do protestów, przeciw wstrzymaniu negocjacji Ukrainy z Unią Europejską. Według TVP1, z całej Ukrainy jadą do Kijowa studenci na zapowiedziany na środę, strajk generalny. Czy to początek nowej, podobnej jak "pomarańczowa", rewolucji na Ukrainie?

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto