"52 albo i więcej. Taka akcja. Na pohybel tym, którym słupki pokazują, że w Polsce się nie czyta. Organizowałem już sportowe akcje motywacyjne, teraz czas na coś dla ducha. 52 to przeciętna liczba tygodni w roku kalendarzowym. Wychodzi średnio książka na tydzień. Grubość - dowolna. Format - też. Bez znaczenia czy beletrystyka, fantasy, historyczna, science-fiction czy coś naukowego. Bo cel naszej akcji jest jeden - poszerzamy swoje horyzonty!" - czytamy na Facebooku organizatora.
Zobacz także: Nagroda Literacka Warszawy. Zgłoś swoich kandydatów
O co chodzi? Założenie jest bardzo proste. Jedna książka na jeden tydzień. Czytamy wszystko, na co mamy ochotę. Literatura piękna, fantasty, powieści kryminalne i naukowe - to my decydujemy. Dowolność dotyczy także objętości książek. "Akcja jest skierowana dla wszystkich, którzy posiadają umiejętność czytania. Mało tego, nie widzę przeciwskazań, by włączyli się w nią ludzie posługujący się językiem Braille’a" - mówi Marcin Gnat w rozmowie z natemat.pl.
Na tę chwilę podjąć wyzwanie zdecydowało się aż 34 tys. internautów, część z nich aktywnie komentuje inicjatywę na Facebooku. Jeden z nich pisze: "I do pracodawców apel: więcej czasu na spełnienie noworocznego postanowienia".
Zobacz też: 10 najlepszych książek 2014 roku. Ranking zupełnie subiektywny
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?