Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seans nocy letniej w Ostrowcu Świętokrzyskim

Redakcja
Fragment projekcji filmu "Mocny człowiek".
Fragment projekcji filmu "Mocny człowiek". Krzysztof Krzak
W piatkowy wieczór, 30 kwietnia 2010 r., na dziedzińcu dawnego Browaru Saskich w Ostrowcu Świętokrzyskim zainaugurowało swą działalność kino plenerowe. Pokazano film "Mocny człowiek" z 1929 roku, którego kopię, uważaną za zaginioną, odnaleziono 13 lat temu w Królewskim Archiwum Filmowym w Brukseli.

"Mocny człowiek" , jeden z ostatnich polskich filmów kina niemego, jest adaptacją powieści Stanisława Przybyszewskiego; scenariusz napisali: Jerzy Braun i Henryk Szaro. Ten ostatni również obraz wyreżyserował. Autorem zdjęć, kręconych m.in. w warszawskim Teatrze Ateneum i w ruinach zamku w czersku, jest Włoch, Giovanni Vitrotti. Obsada także był międzynarodowa: w tytułowej roli wystąpił Grigorij Chmara (aktor moskiewskiego MCHT - u), a partnerowała mu niemiecka aktorka, Agnes Kuck. Obok nich zagrała cała plejada polskich gwiazd kina przedwojennego, ze Stanisławą Wysocką, Janiną Romanówną, Aleksandrem Zelwerowiczem i Janem Kurnakowiczem na czele.

O czym opowiada "Mocny człowiek"? Internetowy portal www.filmpolski.pl jego treść przekazuje w sposób dość lapidarny, ale wierny: "Bohater - Henryk Bielecki - jest typem mocnego człowieka, dążącego za wszelką cenę do sławy i bogactwa. Morduje podstępnie zapomnianego pisarza oraz fałszuje weksel, by rękopisy ofiary wydać pod własnym nazwiskiem. Nie jest jednak zwykłym "zbirem duchowym" i "genialnym pasożytem, wysysającym soki z innych". Sława i bogactwa zdobyte kosztem ruiny innych, są dlań niczym wobec wyśnionego ideału ukochanej. Gdy spotyka ów ideał na swej drodze, odradza się moralnie, czując całą nędzę swego poprzedniego postępowania. Dopiero dzięki Ninie "mocny człowiek" staje się naprawdę mocnym człowiekiem, zwycięża bowiem ona w nim zło, które kazało mu deptać życie ludzkie w dążeniu ku własnemu szczęściu. Nie dając jednak już krzywdzić innych, popełnia samobójstwo".
Jak każdy niemy film, tak i "Mocny człowiek", był w swoim czasie wyświetlany z podkładem muzycznym granym na żywo przez instrumentalistę zwanego taperem.

Podobnie było podczas ostrowieckiego "seansu nocy letniej". W role współczesnych taperów wcielili się członkowie Super Tria w składzie: Maciej Maleńczuk (saksofon elektroniczny), Robert Tuta (elektronika, samplowanie, programowanie i efekty) i Kuba Rutkowski (perkusja). Na plenerowej scenie w Ostrowcu Świętokrzyskim pojawili się, gdy szarówka wieczorna spowiła dziedziniec byłego browaru. Maleńczuk bez zbędnych ceregieli zaprosił do obejrzenia projekcji. Jednocześnie popłynęła ich, Super Tria, muzyka. Trochę w niej było dźwięków etnicznych, rockowych, więcej brzmień jazzowych i elektronicznych, ale i nieco muzyki tanecznej, wzbogaconej charakterystycznym wokalem najbardziej chyba znanego z całej trójki Macieja Maleńczuka. Najkrócej można powiedzieć w ten sposób: ilustracja muzyczna do "Mocnego człowieka" to kawał dobrej roboty. Wydaje mi się, że największa w tym zasługa Roberta Tuty. Efekty przez niego zaserwowane sprawiają, że zapomina się momentami, iż nie pochodzą one z oryginalnej taśmy sprzed 80 lat, a są dziełem współczesnych muzyków. Muzyka jest świetnie zsynchronizowana z akcją, którą obserwujemy na ekranie. Chapeau bas, panowie!

Na docenienie zasługuje również świetna organizacja tego wyjątkowego wydarzenia przez niezawodną ekipę Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu, która zadbała nawet o koce dla co bardziej ciepłolubnych widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto