Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Sexochińczyk" - rozbierana przedpremiera w Piwnicy pod Baranami

adamikstory11
adamikstory11
To że już po pierwszych 10 minutach spektaklu dwoje młodych aktorów zdejmuje majtki, nie oznacza, że doszło na scenie do totalnej rozbieranki, a artyści nie poradzili sobie z Fredrowskim humorem i ośmiozgłoskowcem dialogów.

z lewej na zdjęciu Wiesława Adamika aktorka Anna Duk, jedna z gwiazd komedii Wiesława Wójcika "Sexochińczyk"

Piękne słowa wypowiedział po premierze "Sexochiczyka" maestro Mieczysław Święcicki, bard Piwnicy pod Baranami, który podkreślał jak bardzo potrzebny był naszym rodakom Fredrowski humor w epoce ponapoleonskiej, jaki elementarz humoru i flirtu niósł dla młodzieży, a w naszych czasach ten rodzaj humoru także ma znaczenie.

Wypowiedź Mieczysława Święcickiego: https://www.youtube.com/watch?v=cTn5VX1rIl4

"Sexochińczyka" napisał jednak nie Fredro lecz współczesny artysta Wiesław Wójcik. Przedpremiera miała miejsce i wyróżniała się oryginalnością pomysłu nawet na tle bardzo ogromnego wyboru imprez w lipcu br. nie tylko w samej Piwnicy Pod Baranami, ale także w całym Krakowie. "Trochę Jasminum" z muzyką Zygmunta Koniecznego, Letni Festiwal Jazzowy Piwnicy pod Baranami, wreszcie "Sexochińczyk" Wojciecha Wójcika.

Swego czasu twórca "Piwnicy pod Baranami" Piotr Skrzynecki wypowiedział pamiętne słowa o wysepce w morzu podłości.. Ale nie chodziło mu tylko o postawę wobec rzeczywistości totalitarnej, czy o mówienie prawdy, ale także sprawianie ludziom radości dowcipem i humorem. aby łatwiej odreagowali codzienne troski i kłopoty.

Wiesław Wójcik, który sam jest także "dzieckiem" Piwnicy pod Baranami wie to najlepiej i także wie jakie znaczenie miał kiedyś Aleksander Fredro. Próbuje to sprawdzić zapraszając do swojej trupy teatralnej młodych wykonawców.Oczywiście sięgnął po ten rodzaj humoru na wskroś oryginalnym współczesnym pomysłem akcji komedii o kolacji, na którą stary kawaler zaprosił młode dziewczyny nie przeczuwając nawet pułapki zastawionej przez tzw. płeć socjalną.

Kiedyś w Piwnicy Pod Baranami w pamiętnym skeczu Krystyna Zachwatowicz przez kilka minut celebrowała dość zmysłowo zdejmowanie jednej rękawiczki jednocześnie śpiewając. W "Sexochinczyku" bez przekraczania granicy dobrego smaku dwoje bohaterów już po 10 minutach zdejmuje majtki i mówi ośmiozgłoskowcem. Jak to pokazano, aby nie przekroczyć granicy dobrego smaku? Powinniście to zobaczyć. I oczywiście przez wzgląd na urok utalentowanych wykonawczyń.

Na scenie nad pudełkiem i kostką Sexochińczyka seksowna Tusia (Anna Duk, której gra obok gry Rafała Jędrzejczyka mocno trzymała akcję) i jej postawna "koleżanka Marty" (komiczny Wiktor Łobejko) i gospodarze Tomek Dyndalski (eteryczna Magdalena Jędrysiak) i jowialny Cześnik (niezawodny Rafał Jędrzejczyk) oraz jako muzyk śpiewający w charakterze Wernyhory na przerwę Piotr Kuby Kubowicza. Trwa na scenie rozbierana kolacja ... W tle rozłożysta służąca z miotełką (Paulina Czechanowska) i scenografia w postaci chińskich lampionów wykonanych przez polsko - chińskie uzdolnione artystycznie dziewczynki, córki pianistki Man Li Szczepańskiej Awaz Lila i Miranda Konstancja Szczepańskie.

Dialog podany został wspaniałym ośmiozgłoskowcem sztuki Wiesława Wojcika, który także spektakl wyreżyserował. Kiedy trwał spektakl w Piwnicy w sąsiednich salkach dużo się działo, nawet trwały tańce, ale tubalny głos Rafała Jędrzejczyka je zagłuszał i rozwiewał opary z baru.
Korzystam z możliwości edytowania tej recenzji aby poświęcić jeszcze osobny akapit o roli Rafała Jędrzejczyka w roli Cześnika. Chciałoby się aby ta rola, trudna i skomplikowana była jeszcze bardziej mandaryńska, zaakcentowana obok chińskich lampionów i chińskiego szlafroka kolejnymi rekwizytami, choćby zabawnym trzcinowym kapeluszem... Chciałoby się aby była to postać jeszcze bardziej zabawna, śmieszna, nie tylko filozofująca o życiu. A przecież cały czas jest na scenie, kieruje w stronę publiczności wielki monolog .Mistrzowski aktor fredrowski jakim jest pan Rafał z pewnością ubarwi tę postać w kolejnych odsłonach przedstawienia.

Publiczność wypełniająca Piwnicę pod Baranami - starsi, młodzi i bardzo młodzi, choć oczywiście wszyscy dorośli, bo to komedia erotyczna, od początku żywo reagująca, brawami nagradzała artystów. Chiński gong wyznaczał kolejne akty... Mądra myśl przewija się przez akt drugi, który opowiada o uczciwości. Jakże przewrotnie.
A przecież to jeszcze nie premiera lecz prezentacja narodzin sztuki. Sztuki wymagającej od aktorów ogromnego wyczucia. Od publiczności - o dziwo również. Treść okazała się nie banalna, charakterystyka psychologiczna postaci głębsza a okazji do szczerego śmiechu wiele. Bardzo mnie ciekawi jak będzie wyglądał pełny kształt spektaklu. Z prawej na zdj.Jana Szczepańskiego dyskusja po spektaklu

Logo i info o gł sponsorze spektaklu:

Zobacz zdjęcia w galerii:

https://naszemiasto.pl/rozbierany-sexochinczyk-w-piwnicy-pod-baranami-zdjecia/ar/c13-4519418

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Sexochińczyk" - rozbierana przedpremiera w Piwnicy pod Baranami - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto