Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarska perła - Sylwia Chmiel

Marek Gabriel
Marek Gabriel
Archiwum prywatne siatkarki
Po długiej nieobecności, znowu wracamy z cyklem "Siatkarska perła". Każdego miesiąca będziemy prezentować Państwu sylwetkę młodej, polskiej siatkarki, która w sporcie osiągnęła już wiele. Dziś przedstawiamy Sylwię Chmiel z SMS-u Sosnowiec.

Nikt raczej nie opowiada o alpinistach, którzy są dopiero w połowie wspinaczki. Chcielibyśmy właśnie dziś przełamać ten stereotyp. Choć prezentować będziemy siatkarkę, to jej kariera wygląda jak wchodzenie na ogromną górę.

Sylwia pamięta swoje początki. Wspomina, że wszystko zaczęło się bardzo przypadkowo. Odbijać piłkę zaczęła w szóstej klasie podstawowej. Wtedy też pojechała na rozgrywki międzyszkolne, gdzie dojrzał ją trener Jacek Rutkowski. Zaproponował grę w Lublinie. - Zgodziłam się - zdradza zawodniczka.

Gdy złapała już odpowiednie tempo, wspinała się coraz to wyżej. Po roku gry w AZS UMCS TPS Lublin otrzymała powołanie do kadry wojewódzkiej. Rok później jako reprezentantka Lubelszczyzny pojechała na Turniej Nadziei Olimpijskich w Miliczu. - Podczas turnieju w Miliczu zostałam powołana na konsultacje do SMS-u Sosnowiec. Udało się, zostałam przyjęta - opowiada Sylwia.

Gdy była już uczennicą Szkoły Mistrzostwa Sportowego pojawiły się kolejne, jakże ważne osiągnięcia. Od trenera Zbigniewa Krzyżanowskiego dostała powołanie do kadry narodowej juniorek. Wcześniej jednak także miała okazję reprezentować Polskę, grała w drużynie kadetek. Na swój wiek zdobyła już naprawdę wiele.

Spotkania z innymi drużynami czy to w mistrzostwach świata czy mistrzostwach Europy uczą pewnego doświadczenia. Ten sport wymaga sporo wysiłku. Trudno znaleźć choć odrobinkę czasu dla siebie. - Owszem pochłania dużo czasu, ale zawsze znajdzie się on również na naukę i życie prywatne - mówi Sylwia. Jak wiemy życie pisze różne scenariusze. Podczas wchodzenia na sam szczyt, może przydarzyć się nam jakieś nieszczęście... i co wtedy?

- Siatkówka jest ze mną od dawna i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Jednak gdyby nie ona, to podejrzewam, że zabrałabym się za taniec. Nie wiem jakby mi to wyszło, ale na pewno bym spróbowała. Poza tym Sylwia lubi także słuchać dobrej muzyki. O innych zainteresowaniach nie ma mowy. - Ciężko byłoby mi zajmować się dodatkowo czymś innym. Każdą wolną chwilę staram się wykorzystać na naukę i odpoczynek - zwierza się siatkarka. Sylwia raczej należy do osób, które nie starają się naśladować gry tylko i wyłącznie jednej zawodowej gwiazdy siatkówki.

Uważa, iż od każdego możemy nauczyć się czegoś innego. Jeżeli mowa o idolach, to z lekkim zawahaniem wybiera Dorotę Świeniewicz. Młodą siatkarkę cieszy coraz większa „moda” na grę w siatkówkę. - Dzięki temu powstają większe szanse na odkrywanie nowych talentów. Mamy przecież najlepszych kibiców na świecie i trudno byłoby, aby ich liczba malała. Oni są nam - sportowcom strasznie potrzebni. Ich doping jeszcze bardziej nas motywuje, co sprawia, że gramy jeszcze lepiej.

Zawodniczka SMS-u Sosnowiec za swoją najlepszą broń na boisku uważa zagrywkę. W tym roku szkolnym zakończy edukację w Liceum Ogólnokształcącym Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Sosnowcu. - Planuję wybrać się na studia - AWF. Mam nadzieję, że uda mi się pogodzić grę w lidze z nauką na uczelni. Chciałabym także przenieść się do pierwszoligowego zespołu i tam zdobyć troszkę więcej doświadczenia.

Celem jej wspinaczki będzie oczywiście gra na najwyższych szczeblach. - Po osiągnięciu odpowiedniego poziomu, będę starać się o grę w zespole z Plus Ligi. Przed zawodniczką perspektywa ogromnej kariery. Ale tak właściwie to dużo już osiągnęła. Szkoda byłoby zaprzepaścić taką szansę na zdobycie szczytu, będąc już praktycznie na półmetku.

W skrócie:

Imię i nazwisko: Sylwia Chmiel
Data urodzenia: 06.04.1991 r.
Pozycja: Atakująca
Wzrost: 184 cm
Waga: 68 kg
Obecny klub: SMS Sosnowiec

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto