Jak podaje dziennik "The Jerusalem Post" wczoraj student, który ukradł karteczkę z modlitwą Obamy przyznał się do tego w kanale Channel 2 i przeprosił za swoje zachowanie. Kandydat na prezydent Stanów Zjednoczonych karteczkę ze swoją modlitwą zostawił w Ścianie Płaczu podczas czwartkowej wizyty w Jerozolimie. W swojej modlitwie prosił o przebaczenie grzechów, ochronę przed dumą i zwątpieniem, a także o mądrość dla siebie. Kradzież i ujawnienie treści potępili rabini. W tradycji żydowskiej treść modlitwy powinna pozostać między Bogiem, a osobą zanoszącą prośby.
- Ściana Płaczu to największy skarb dla Żydów, a modlitwa przed nią to największe marzenie każdego wierzącego. W pobliżu Ściany Płaczu wejście w dojrzałe życie religijne świętują chłopcy. Przechodzą tam obrzęd bar micwy - mówi Weronika Romanik, studentka hebraistyki na UW.
Ściana Płaczu to jedyny zachowany fragment muru osłaniającego Świątynię Jerozolimską. Jest ona punktem wizyt wielu zagranicznych polityków. Byli tu prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Przed Ścianą Płaczu modlił się także Jan Paweł II w marcu 2000 roku. Dla Żydów Ściana Płaczu jest najświętszym miejscem. Jest ona także miejscem pielgrzymek wszystkich chrześcijan. Swoją modlitwę zapisaną na karteczce wkłada się między szczeliny w ścianie. Dwa razy do roku karteczki są usuwane, ale nikt ich nie czyta. Treść modlitwy zna tylko osoba pisząca i Bóg.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?